wtorek, 10 września 2024 20:59 |
Po ponad dziesięciu latach ponownie pojawiłem się na meczu w Kamienniku. A tutaj piłkarsko gorzej, ale organizacyjnie lepiej. Przyciągnęły mnie cegiełki, ponieważ nie miałem w kolekcji żadnej wejściówki tego klubu. Na plus zaliczam piwo lane z „kija”, choć go nie próbowałem. Do tego miejscowi zaskoczyli mnie upominkiem, który dali mi przed meczem. Ostatnio jak tutaj byłem, to trenerem drużyny był Zbigniew Mandziejewicz, który w barwach Legii grał w Lidze Mistrzów. Przeprowadziłem wtedy z nim wywiad. Po zakończeniu kariery grał tutaj ekstraklasowy piłkarz, Ireneusz Gortowski.
|
sobota, 07 września 2024 00:00 |
Oto aktualny wykaz trzystu pięćdziesięciu siedmiu stadionów i boisk, na których oglądałem piłkarskie spotkania. 1. Stal Nysa 2. Polonia Nysa 3. Stadion Śląski w Chorzowie 4. Cracovia Kraków 5. Odra Opole 6. TJ Michalovce (CSRS – Słowacja) 7. Sparta Lubliniec 8. LKS Goświnowice 9. LZS Biechów 10. Skalnik Gracze 11. Odra Wodzisław 12. Wisła Kraków 13. GKS Grodków 14. Hajduk Split (Chorwacja) 15. Ruch Chorzów
|
piątek, 06 września 2024 15:11 |
Polonia gromi w meczach rozgrywanych na swoim stadionie. Do tego gromi w meczach pucharowych. Polonię chce się oglądać. Choć grała mecz z zespołem ligi okręgowej i odbywał się on w środku tygodnia, to frekwencja była bardzo wysoka. Ci co przyszli zobaczyli grad bramek oraz mogli zakupić tańsze piwo i kiełbaskę. Tego dnia bilety były też były przecenione.
|
środa, 04 września 2024 16:42 |
W ramach „meczowania” w powiecie kłodzkim, po obejrzeniu spotkania w Starej Łomnicy pojechaliśmy z żoną do Polanicy-Zdrój. Po spacerze po tym pięknym miasteczku zameldowaliśmy się na tamtejszym stadionie, który jest 357., na którym pooglądałem mecz. Największe wrażenie zrobili na mnie kibice gości, którzy w liczbie ok. dwudziestu prowadzili fajny doping. Wszyscy byli w jednakowych czerwonych koszulkach.
|
wtorek, 03 września 2024 20:51 |
Pierwszego września wybraliśmy się z żoną na dwa mecze piłkarskie. Oba były powiecie kłodzkim. Pierwsze spotkanie obejrzeliśmy w Starej Łomnicy. Tamtejsze boisko jest ładnie położone. Widać z niego góry. Są tam takie elementy infrastruktury, jak budynek klubowy, wiata i mały plac zabaw. Przez całe spotkanie bardzo dobry doping prowadziły dzieci z miejscowości Jaszkowa Dolna. Miały bogaty repertuar. Po każdej straconej bramce śpiewały, że nic się nie stało. Miały bęben i szaliki.
|
niedziela, 01 września 2024 21:14 |
Mecz na pięknym stadionie przy sztucznym oświetleniu, wysokie zwycięstwo gospodarzy, piękne bramki, dobra frekwencja, zorganizowany doping, znakomity catering, ładne bilety. Czegóż można więcej oczekiwać od meczu, zwłaszcza na poziomie czwartej ligi? A to wszystko zobaczyłem w piątkowy wieczór. Aż się chce chodzić na takie widowiska. Jak do tego dodam zestaw biletów (i nie tylko), który otrzymałem od jednego znajomego, to radość jest jeszcze większa.
|
wtorek, 27 sierpnia 2024 21:23 |
Pierwszy raz byłem na stadionie ŁKS-u, który jest 355 obiektem piłkarskim, na którym pooglądałem mecz. Stadion ten pięknie prezentuje się zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Mam wrażenie, że na początku było bardzo mało osób, w tym również w młynie gospodarzy. Pod koniec frekwencja była dość wysoka, a doping bardzo fajny. Była też grupa kibiców Chrobrego. Piłkarsko był to bardzo dobry mecz. Gdyby Mikołaj Lebedyński wykorzystał rzut karny, to gospodarze mogliby stracić jakieś punkty.
|
wtorek, 27 sierpnia 2024 12:37 |
Korzystając z okazji, że sobotę spędzałem w Bełchatowie postanowiłem zobaczyć tam jakiś mecz. Wybór padł na Orkan Buczek – Termy Poddębice. Przede wszystkim był on najbliżej. Okazało się, że decyzja nie była najlepsza. Ku mojemu zaskoczeniu mecz się odbył w zupełnie innej miejscowości. Do tego był na boisku treningowym, a kibice oglądali zmagania piłkarzy przez siatkę ogrodzenia. Chociaż zawodnicy grali nieźle, bo to była IV liga, to oglądało się to jak jakiś sparing.
|
wtorek, 20 sierpnia 2024 08:59 |
Ten mecz wybrałem z dwóch powodów. Po pierwsze, dawno nie byłem na boisku w Czarnolesie. Po drugie, jako mieszkaniec Nysy, chciałem sobie zrobić weekend meczowy z klubami z mojego miasta. Zobaczyłem ładny obiekt piłkarski, który wypełniło około 100 osób, w tym barwna grupa kibiców z Nysy, którzy mieli flagę i bęben.
|
poniedziałek, 19 sierpnia 2024 09:39 |
To był piękny wieczór piłkarski w Nysie. Pierwszy raz w historii tego miasta zagrano ligowy mecz przy sztucznym świetle. Pojawiły się iluminacje w barwach klubowych. Na trybunach było około 600 osób. Był głośny doping. Piłkarze Polonii „rozbili” dotychczasowego lidera. Znakomity debiut na tym obiekcie zaliczył Tomas Mikinic, który zdobył dwie bramki. Co istotne, dwie pierwsze w tym spotkaniu. Był catering. I na koniec pochwalę coś, czego zabrakło mi w poprzednim meczu. Były piękne bilety, a na nich podobizny nyskich piłkarzy.
|
piątek, 16 sierpnia 2024 21:31 |
„Z dużej chmury mały deszcz”, czyli hitowo zapowiadający się mecz okazał się bardzo przeciętnym spotkaniem. Mnie mocno rozczarowała gra Polonii. W zespole tym zadebiutował Tomas Mikinic, którego transfer bez przesady klub okrzyknął „bombowym”.
|
wtorek, 13 sierpnia 2024 08:34 |
Pod wieloma względami dla Polonii to był pierwszy mecz. Pierwszy ligowy w tym sezonie, pierwszy oficjalny na przebudowanym stadionie i pierwszy od momentu ogłoszenia fuzji ze Stalą. Wysoka frekwencja, dobry catering, doping z pirotechniką i pewne zwycięstwo gospodarzy, to w największym skrócie podsumowanie tego spotkania. Do tego doszło też drobne potknięcie związane z organizacją meczu.
|
sobota, 07 września 2024 00:00 |
Uaktualniłem zestawienie boisk w Polsce, na których oglądałem mecze, z podziałem na województwa i powiaty (w tym też miasta na prawach powiatów). Wyszło, że takich boisk jest 262, w 14 województwach i w 70 powiatach. Województwa z największą liczbą boisk, na których oglądałem mecze: opolskie 124, dolnośląskie 60 i śląskie 40. Województwa z największą liczbą powiatów i miast na prawach powiatu, w których pooglądałem mecze: śląskie 21, dolnośląskie 12 i opolskie 11. Powiaty, w których zaliczyłem najwięcej boisk: nyski 63, opolski 20, dzierżoniowski 15, świdnicki i prudnicki po 12 oraz ząbkowicki 11.
|
czwartek, 08 sierpnia 2024 08:22 |
Dwa dni, trzy mecze, trzy nowe stadiony, ponad 450 przejechanych kilometrów, trzy bilety, dwa programy, doping czterech ekip. To w największym skrócie bilans wyprawy do Slovacka, zwanego też Słowackimi Morawami, choć jest to region czeski i leżący w Czechach. Do tego mogę dodać bilans kulinarny i związany tylko ze stadionami. Na nich skonsumowałem dwa cigara (cienka kiełbasa), jedną klasyczną kiełbasę, dwie kofole i jedno piwo.
|
środa, 07 sierpnia 2024 22:45 |
Klimatyczny stadion, stosunkowo wysoka frekwencja, dobry catering i doping miejscowych, to największe plusy tego meczu, na który spóźniłem się ze względu na to, że jechałem na niego prosto z meczu w Uherske Hradiste. Jak się potem zorientowałem, to nie byłem jedynym, który tak zrobił. Wokół murawy znajdowały się takie obiekty sportowe jak Aquapark, kort i hala sportowa. W tle było widać ładne miasteczko, do którego nie dotarłem.
|
wtorek, 06 sierpnia 2024 07:45 |
Stadion w Uherske Hradiste jest 352., na którym pooglądałem mecz. Gdy na ponad godzinę przed pierwszym gwizdkiem kręciłem się wokół niego, to nagle usłyszałem, jak ktoś woła Moje Wielkie Mecze. To był rzecznik prasowy Slovacko, który ku mojemu zdziwieniu jakimś sobie znanym sposobem rozpoznał mnie i zapraszał już na obiekt. W czasie meczu nie zobaczyłem żadnej bramki. Za to posłuchałem sobie „muzycznego koncertu” w wykonaniu Klokan, jak nazywają się kibice Bohemiansu. Całkowicie zagłuszyli mi śpiewy gospodarzy, którzy lepiej prezentowali się wizualnie. Zaprezentowali kartoniadę, flagowisko i po ściągnięciu koszulek - „Poznań”.
|
niedziela, 04 sierpnia 2024 11:51 |
Mecz w Otrokovicach był pierwszym z trzech, jakie w ciągu dwóch dni obejrzałem na Morawach. Będąc na tym spotkaniu miałem problem z połapaniem się, jak się nazywa drużyna gospodarzy. Obiekt tam jest ciekawy i klimatyczny, ale bardziej wyglądający na niższą ligę. Catering na wysokim poziomie, czyli typowo czeski. Na duży plus doping miejscowych prowadzony przez 90 minut. Za to bilety były beznadziejne.
|
sobota, 03 sierpnia 2024 08:33 |
Warto było po kilkuletniej przerwie wybrać się na mecz Śląska. Mogłem zobaczyć jego mecz w kwalifikacjach Ligi Konferencji. Było dużo emocji i zwrotów akcji, a co najważniejsze, polski klub awansował do kolejnej rundy. Do tego była fajna atmosfera na trybunach, na których była wysoka frekwencja. Kibice odpowiednio uczcili 80 rocznicę wybuchu powstania warszawskiego i przez całe spotkanie prowadzili doping.
|
poniedziałek, 29 lipca 2024 09:57 |
Na sparingu grającej w najniższej (ósmej) lidze rezerwie klubu mającego drużynę na piątym poziomie rozgrywkowym był super catering. Były m.in.: lane piwo, pieczone kiełbasy, kofola butelkowa i lody. Spotkanie to (niestety) rozgrywano na bocznym boisku. Na meczu tym było 67 widzów. Choć gospodarze prowadzili 3:1 i 5:2, to wygrali zaledwie jedną bramką (5:4).
|
środa, 24 lipca 2024 06:43 |
Pierwszy raz byłem na meczu w Macedonii Północnej. O tym, że mogę na nim być zupełnie przypadkowo zorientowałem się zaledwie dwa dni wcześniej. Żeby tak się stało musiało się złożyć w całość kilka szczęśliwych przypadków, które opiszę poniżej. Dzięki Panu Tomkowi z Rainbow Tour znalazłem się na obiekcie Biljanini Izwori w Ochrydzie. Radość moja była olbrzymia, bo do groundhopperskich kolekcji dorzuciłem nowy kraj i stadion. Obiektywnie przyznam, że piłkarsko i kibicowsko spotkanie to było beznadziejne. Dobrze było za to pod względem biletów.
|
środa, 26 czerwca 2024 08:13 |
To był mój piłkarski wyjazd życia. Równocześnie spełniłem trzy kibicowskie marzenia. Pierwszy raz byłem na meczu polskiej reprezentacji na meczu Mistrzostw Europy lub Świata. Jednocześnie pierwszy raz oglądałem jakiekolwiek spotkanie na tego typu imprezie. Nigdy wcześniej nie byłem też zagranicą na meczu polskiej kadry. Przez dwa dni chłonąłem w Hamburgu atmosferę tego turnieju. Na stadionie przeżyłem niesamowite emocje. Możliwość tego wyjazdu trafiła mi się na trzy dni przed meczem.
|
środa, 05 czerwca 2024 21:44 |
W weekend Bożego Ciała byłem trzy dni w województwie śląskim. W tym czasie przejechałem ponad 500 km i zobaczyłem cztery mecze, w czasie których padło dziewiętnaście bramek. „Zaliczyłem” cztery nowe obiekty piłkarskie, na których byłem pierwszy raz. Na trzech z nich sprzedawano bilety, na dwóch piwo, a na żadnym nie można było kupić kiełbasy. Dużo więcej oferowano na meczu klasy B niż III ligi.
|
wtorek, 04 czerwca 2024 21:46 |
Na Górnym Śląsku bilety, piwo i kiełbaski potrafią być nawet na B-klasie. Tymczasem na trzecioligowym meczu rezerw Górnika Zabrze nie było niczego. Spotkanie to rozegrano na oldschoolowym stadionie Sparty Zabrze. To 346. obiekt piłkarski, na którym pooglądałem mecz. Dziwne było to spotkanie. W zespole gości zagrał były zawodnik Polonii Nysa, a w drużynie gospodarzy – Odry Opole. Moją uwagę przyciągnęli Krzysztof Kolanko i Mateusz Kustosz.
|
niedziela, 02 czerwca 2024 22:37 |
Największym zaskoczeniem wizyty na tym meczu było to, że spotkałem tam znajomego groundhoppera. Oprócz niego było jeszcze trzech innych, których wcześniej nie znałem. Dwóch z nich nie znam dalej. Najbardziej podobała mi się drewniana budka, z której kilka osób nagrywało boiskowe wydarzenia. Nie wszedłem do niej, ale dowiedziałem się, że są w niej bardzo wygodne fotele, czyli być może to taka loża VIP.
|
niedziela, 02 czerwca 2024 07:40 |
Boisko w Stanowicach jest 343., na którym pooglądałem mecz. Oprócz mnie i mojej żony było maksymalnie sto osób. Były bilety i sprzedawano piwo. Obiekt mi się podobał, a szczególnie jedna ławka, na której siedziała najgłośniejsza grupka. Mieli tam idealne warunki do konsumpcji piwa, ponieważ są w niej otwory na kufle. W grupce tej był jeden kibic, który co jakiś czas głośno i z ciekawą intonacją śpiewał: R u c h R u c h S t a n o w i c e S ta n o w i c e LZS!!!
|
wtorek, 28 maja 2024 20:43 |
Po bardzo długiej przerwie wybrałem się na mecz do Otmuchowa. Zachęcił mnie do tego marsz tej drużyny w górę tabeli ligi okręgowej. Zobaczyłem wysokie zwycięstwo Czarnych, pozyskałem nowy wzór biletu tego klubu, posłuchałem dopingu w wykonaniu jednego kibica oraz poznałem sympatycznego prezesa LZS Raszowa, który zaskoczył mnie tym, że rozpoznał we mnie autora strony Moje Wielkie Mecze.
|
wtorek, 21 maja 2024 14:28 |
Zobaczyć Lukasa Podolskiego, jedynego mistrza świata, który gra w polskiej Ekstraklasie. To był główny powód wyjazdu do Zabrza. Tymczasem trafił mi się niezwykle ekscytujący mecz, w którym do ostatniej minuty było mnóstwo walki i emocji. Każdy zespół o coś grał. Piłkarsko było to dobre widowisko. To samo mogę powiedzieć o wydarzeniach na trybunach. Gospodarze trzykrotnie odpalili race. Na duży plus zaskoczyli mnie kibice Puszczy, którzy przybyli w dużej liczbie i przez cały mecz prowadzili doping.
|
czwartek, 16 maja 2024 14:40 |
Stadion Miejski w Bruntalu zaliczam do najbardziej klimatycznych w kategorii małych obiektów piłkarskich. Podobnie oceniam znajdującą się przy nim knajpę. Jeśli do tego dodam grillowane kiełbasy i makrele, to widać, że kto tam jeszcze nie był, to powinien się wybrać. Tamtejszy klub jest „czerwoną latarnią” na czwartym poziomie rozgrywkowym w Czechach. Mimo to na ich meczu było oficjalnie 420 osób. Były bilety i programy. Dla szukających wygody zapewniono nakładki na krzesełka. Wszystkie trzy trybuny są tam kryte, czyli deszczu nie trzeba się obawiać.
|
środa, 15 maja 2024 20:57 |
W Czechach znalazłem mecz na IX poziomie rozgrywkowym, czyli jakby u nas w klasie C. I na tym meczu catering był jak na Ekstraklasie, tyle, że wielokrotnie tańszy. Kiełbasę grillowano w wędzarni, którą zrobiono z metalowej szafy wojskowej. Boisko posiada piękną i oldschoolową krytą trybunę, nad którą pasły się krowy. Jest tam też świetlna tablica wyników. Jednak po paru dniach zauważyłem, że oficjalnie rezultat spotkania był inny, niż ten na tej tablicy. Okazało się, że trafiliśmy na mecz derbowy.
|
środa, 01 maja 2024 07:24 |
Boisko w Prószkowie jest 338., na którym pooglądałem mecz. Młodzi działacze Polonii Prószków-Przysiecz pokazali jak należy organizować spotkania niskich lig. Było wszystko czego oczekuję, czyli piwo, kiełbaski i bilety. Sprzedawano też szaliki. Chociaż przyjechałem tam bez zapowiedzi, to zostałem przyjęty jak zaproszony gość.
|
środa, 17 kwietnia 2024 18:18 |
To był drugi piątkowy mecz turnieju o II ligę, który rozegrano przy ulicy Głuchołaskiej w Nysie, a na który się wybrałem. Oba zespoły zagrały z olbrzymim zaangażowaniem, ale drużyną wyraźnie lepszą była ta z Bolesławca, która pewnie wygrała wszystkie trzy partie. Pod koniec spotkania na trybunie trudno było doliczyć się dziesięciu widzów.
|
sobota, 23 marca 2024 16:14 |
Finałowy mecz o Puchar Polski w siatkówce kobiet był godny finału. Pięciosetowa walka, pełna hala i doping kibiców obu drużyn, a zwłaszcza ŁKS-u, wpłynęły na wysoką ocenę tego widowiska. Do tego doszła feta z okazji zwycięstwa bielszczanek Siódmy raz z rzędu ten turniej rozegrano w Nysie. ŁKS zagrał w nim po raz pięty, z tego trzeci raz w ścisłym finale. Jeszcze nigdy nie zdobył w Nysie tego trofeum.
|
piątek, 22 marca 2024 00:11 |
To był bardzo jednostronny mecz, w którym opolanki ani przez chwilę nie zagrażały drużynie BKS-u. Przegrały gładko do 14, 19 i 12. Nie pomógł im przyjazd wielu kibiców, którzy na Hali Nysa zasiedli w koszulkach z napisem – Wataha na Nysę. Dla klubu z Opola, który istnieje dopiero ósmy rok, sam udział w tym turnieju, to wielki sukces.
|
środa, 20 marca 2024 20:37 |
Ależ to był mecz! Ależ to był doping!. W pierwszym półfinale Pucharu Polski w siatkówce kobiet było wszystko, co w sporcie najpiękniejsze. Były niesamowite emocje, dramaturgia, zwroty akcji, wyciągnięcie od 0:2 do 3:2, wysoki poziom sportowy. To spotkanie całkowicie przekonało mnie do kobiecej siatkówki, od której dotychczas stroniłem. Do tego fantastycznie zaprezentowali się kibice ŁKS-u, którzy w liczbie (strzelam) około trzystu osób pojawili się w Hali Nysa. Przez cały mecz na stojąco wspierali swój zespół. Ich śpiew mógł w pełni zadowolić miłośników kibicowskich przyśpiewek.
|
sobota, 24 lutego 2024 22:01 |
Pierwszy raz w życiu byłem na hali w Komprachcicach i pierwszy raz oglądałem futsal poza Halą Nysa. Wybrałem się tam, żeby zobaczyć w akcji Waldemara Sobotę. Tak, tego co grał w reprezentacji Polski, Śląsku Wrocław, Club Brugge i FC St. Pauli. Trafiłem na niezwykle dramatyczne spotkanie. Niestety, nie przyniosłem gospodarzom szczęścia. Tych muszę pochwalić za to, że mają ładne bilety. Na meczu tym było około 200 kibiców.
|
niedziela, 28 stycznia 2024 22:28 |
Odkąd pamiętam Prudnik zawsze był najbardziej koszykarskim miastem Opolszczyzny. Choć leży zaledwie 30 km od Nysy, to dopiero pierwszy raz w życiu wybrałem się tam, żeby poznać tamtejszą atmosferę. Pamiętam, że przed laty kibice Pogoni wspierali siatkarskich kibiców Stali Nysa. Było tak co najmniej na jednym meczu. Tym razem żadnego dopingu nie było. Były za to bilety i niezła frekwencja.
|
wtorek, 23 stycznia 2024 19:17 |
Do wyjazdu na ten mecz zainspirowało mnie to, że wielu moich kolegów groundhopperów na żywo ogląda zimą sporty halowe. Nieraz nawet na poziomie III lig. Uznałem, że pojadę do Opola na mecz najwyższej ligi siatkarskiej kobiet. Przeczytałem, że zawodniczki Uni Opole mają przydomek Wilczyce. Dlatego jako Wilk zabrałem swoją … Wilczycę i pojechaliśmy. Trzeci raz w życiu pooglądałem na żywo siatkarski mecz kobiet.
|
piątek, 25 sierpnia 2023 09:57 |
Sprawdziłem, które kluby sportowe z Opolszczyzny mają najwięcej obserwujących na Facebooku. W zestawieniu uwzględniłem te, które mają ich co najmniej 2 tysiące. Łącznie znalazłem takich 39, z tego 20 związanych z męską piłką nożną. W wykazie tym pominąłem kluby, które już nie funkcjonują lub nie dodały na swojej stronie żadnej wiadomości w 2023 roku.
|
poniedziałek, 31 lipca 2023 00:00 |
Moja skromna kolekcja odznak klubów piłkarskich Opolszczyzny. Mam jeszcze parę okazów Stali Nysa, ale te zaliczyłem do odznak siatkarskich. Jeśli komuś w szufladzie zalegają jakieś odznaki, a dla niego nie są ważne, to chętnie je przyjmę. Jeśli jakiś klub na Opolszczyźnie wydał ostatnio jakieś i je sprzedaje lub może ofiarować, to może uda mi się tam podjechać na mecz i przy okazji powiększyć swoje zbiory. Przyciągnąć może mnie też fakt, że na danym meczu uda mi się nabyć bilet lub cegiełkę, zwłaszcza klubu Opolszczyzny, którego nie mam żadnej wejściówki w swoich zbiorach.
|
piątek, 16 czerwca 2023 00:00 |
Kolekcja moich odznak klubów siatkarskich. W ostatnich dniach powiększyła się o siedem egzemplarzy. Liczy obecnie dwadzieścia osiem sztuk. Dotyczy tylko siatkówki męskiej. Jeśli ktoś ma zbędne odznaki siatkarskie i piłkarskie, to chętnie je przyjmę. Jeśli jakiś klub siatkarski ma je w sprzedaży, to mogę być nimi zainteresowany.
|
niedziela, 25 października 2020 22:08 |
Za nami pierwsza kolejka Ligi Mistrzów. Postanowiłem sprawdzić, jakich narodowości trenerzy pracują w klubach grających w tych elitarnych rozgrywkach. W sumie reprezentują osiemnaście państw. Dla porównania w Lidze Mistrzów grają kluby z piętnastu krajów. Siedemnastoma klubami kierują rodzimi trenerzy, a piętnastoma obcokrajowcy. Najliczniej reprezentowana jest niemiecka szkoła trenerska, bo aż w pięciu klubach postawiono na szkoleniowców z tego kraju. Po czterech trenerów jest z Włoch i Portugalii.
|
wtorek, 13 października 2020 19:27 |
Korzystając z tego, że posiadam najnowszy Almanach Opolskiej Piłki Nożnej, postanowiłem sprawdzić, kto w poprzednim sezonie był najskuteczniejszym piłkarzem powiatu nyskiego. Zadanie o tyle trudne, że powiat ten miał kluby grające od IV ligi do klasy B, a ciężko porównać bramki zdobyte na różnych poziomach. Zanim sprawdziłem wyniki poszczególnych snajperów, to ustaliłem swój autorski regulamin.Gole przeliczyłem na punkty, do czego zastosowałem współczynnik korygujący.
|
niedziela, 05 kwietnia 2020 17:07 |
Nie wiemy, czy sezon 2019/2020 będziemy jeszcze dokończać. Korzystając z długiej przerwy podliczyłem ranking polskich trenerów ligowych. Pod uwagę wziąłem trenerów trzech najwyższych lig. Chciałem uwzględnić też polskich szkoleniowców pracujących w ligach zagranicznych, ale takich na tę chwilę nie ma. Pod uwagę, oprócz meczów ligowych, brałem spotkania w europejskich pucharach i w Pucharze Polski.
|
niedziela, 29 marca 2020 16:35 |
Postanowiłem sprawdzić, które kluby w polskiej PKO Ekstraklasie zdobywają najwięcej punktów dzięki polskim piłkarzom. Przeliczyłem to na podstawie dotychczasowych 26 kolejek. Jak to liczyłem? Jeżeli zespół wygrał mecz, to liczbę Polaków, którzy pojawili się na boisku, przemnożyłem razy 3. Np. zagrało 12 to dało 36 punktów. Jeśli drużyna zremisowała to liczbę Polaków przemnożyłem razy 1. W przypadku porażki klub nie zdobył żadnych punktów i liczba występujących Polaków nie ma wpływu na ranking. Kto zgadnie pierwszą trójkę naszej ligi? To taki uproszczony Pro Polacy System wzorowany na Pro Junior System. Przyznam, że nie wytypowałbym pierwszej trójki.
|
|
|