niedziela, 16 września 2012 16:40 |
Pirotechniczny mecz w Opawie Moje Wielkie Mecze w pełnym (dwuosobowym) składzie wybrały się do czeskiej Opawy. Tym razem postanowiliśmy pooglądać tylko jeden mecz, a resztę czasu przeznaczyć na zwiedzanie miasta. Nie wiedziałem wcześniej, że to tak ładne miasto. Osobom mieszkającym blisko Opawy polecam turystyczny lub groundhopperski (piłkarski) wypad do tej miejscowości. Tego dnia Opawa gościła spadkowicza z I ligi czeskiej, czyli zespół Bohemiansu Praga. Tego prawdziwego, bo w II lidze czeskiej oficjalnie grają 2 zespoły o nazwie Bohemians Praga. Jak widać nie tylko w Polsce może dochodzić do absurdalnych sytuacji.
![Kibice Opavy](/images/Opava_Bohemians/1.jpg)
|
wtorek, 28 sierpnia 2012 12:23 |
Pierwszoligowe spotkanie Mogren Budva – Celik Niksic było naszym ostatnim meczem w Czarnogórze. Wcześniej byliśmy na 2 meczach. Nie widzieliśmy na nich goli i dopingu. Kiedy zobaczyłem stadion w Budvie straciłem nadzieję, że będzie tu inaczej. Trybuny to przenośne konstrukcje stojące naprzeciwko siebie. Okazało się, że da się na nie wejść. Z obrzydzeniem stwierdziłem, że ludzie załatwiają tam swoje potrzeby fizjologiczne. Stąd nie można było chodzić po ziemi, żeby w coś nie wdepnąć. Mecz miał być o 17.00. Żadnego plakatu nie znalazłem. Strony internetowej też. Do tego mieliśmy jeszcze jeden problem.
![Stadion Mogren Budva](/images/Mogren_Celik/img_8968.jpg)
|
poniedziałek, 27 sierpnia 2012 18:25 |
Na drugi dzień po meczu w Barze zaplanowałem wyjazd do Kotoru. Tam miał się odbyć mecz drugoligowy, w którym Bokelj Kotor miał zagrać z OFK Bar. Po meczu, który widziałem dzień wcześniej, nie liczyłem, że zobaczę coś wyjątkowo ciekawego. Do Kotoru miałem z Baru 90 km. W przewodnikach wyczytałem, że Kotor jest najładniejszym miastem Czarnogóry, a w całej byłej Jugosławii ustępuje tylko Dubrownikowi. Korzystając z komunikacji autobusowej udaliśmy się do tego miasta. Po przyjeździe poszedłem do jakieś prywatnej agencji turystycznej, która mieści się na dworcu autobusowym. Siedzący tam pan stwierdził, że nie ma planu miasta i nie wie gdzie jest inna agencja turystyczna. Kiedy spytałem się, gdzie znajduje się stadion Bokelj Kotor, pan stwierdził najpierw, że nie wie, a po chwili, że gdzieś 20 km od dworca.
![Trybuny](/images/Bokelj_bar/img_8732.jpg)
|
poniedziałek, 27 sierpnia 2012 13:34 |
Przebywając na wczasach w miejscowości Bar w Czarnogórze postanowiłem zobaczyć mecz miejscowej drużyny o nazwie Mornar. Będąc w Polsce ustaliłem, że będę mieszkać 800 metrów od ich stadionu i że w sobotę 18 sierpnia o 17.00 zespół ten rozegra pierwszoligowy mecz z zespołem Jedinstvo Bijelo Polje. Zapowiadało się ciekawie, bo I liga w Czarnogórze, to najwyższa klasa rozgrywkowa. Dziwiło mnie tylko, że zespół ten nie ma strony internetowej. Kiedy tylko pojawiłem się w Barze odszukałem stadion, na którym za kilka dni miałem zobaczyć mój pierwszy mecz w Czarnogórze. Kiedy znalazłem się na stadionie byłem w szoku. Poziom naszej ligi okręgowej. Ani jednego krzesełka. Jedna kamienna trybuna. Można stać lub siedzieć na szerokich kamiennych schodach.
![Stadion Mornar Bar](/images/Mornar_Jedinstvo/img_8440.jpg)
|
poniedziałek, 30 lipca 2012 08:08 |
FK Mikulovice było bezradne w meczu o Puchar Czech z HFK Ołomuniec. Zespół Mikulovic gra w IV lidze, a z Ołomuńca jest beniaminkiem II ligi. Liczyłem, że gospodarze powalczą w tym meczu. Wybierając się na ten mecz pamiętałem ich ubiegłoroczny mecz z pierwszoligowymi Teplicami. Wtedy stadion w Mikulovicach pękał w szwach, a 2 godziny przed jego rozpoczęciem, trybuna główna była zapełniona. Zespół z Ołomuńca nie okazał się aż takim magnesem, bo na trybunach było ponad 400 widzów. To trochę więcej niż na przeciętnym meczu ligowym w tym mieście, ale zdecydowanie mniej niż rok temu. Od początku spotkania gospodarze ograniczali się tylko do gry obronnej.
![Mikulovice - HFK Olomouc](/images/Mikulowice_hfkolomouc/img_8189.jpg)
|
sobota, 12 maja 2012 23:51 |
Dzisiaj (12.05.2012) zdecydowaliśmy się z Elą pojechać do Pisecnej na mecz VI ligi czeskiej. Tam TJ Pisecna podejmowała Sokol Konice B. Gospodarze przed tym meczem byli na IV miejscu, a goście na IX. Gospodarze mieli o 12 punktów więcej, stąd w moich oczach byli faworytami. Bardzo spodobał mi się obiekt w Pisecnej, zwłaszcza trybuny. Większość miejsc siedzących to stoliki pod parasolami i blaszanym daszkiem. Jest też kryta trybuna, która ma 2 rzędy miejsc siedzących. Są też stoliki pod gołym niebem. W takich warunkach siedzą kibice, którzy dużo konsumują zakupionych tam napojów i potraw, czyli piwa, wódki, kofoli, pieczonych mięs i kiełbas.
![Trybuny](/images/Pisecna_KoniceB/trybuny%20mwm.jpg)
|
wtorek, 01 maja 2012 10:14 |
Po meczu w Havirovie szybko przenieśliśmy się do Karviny. Byliśmy na stadionie Karvina-Raj kilka minut przed meczem. Bez problemu weszliśmy na nasze legitymacje. Zasiedliśmy sobie na głównej trybunie. Bilety były po 50 koron. Na trybunach było prawie 2 tysiące osób. Jednak bardzo słaby był doping.
![Widok na główną trybunę](/images/Karvina_Jihlava/stadion%202.jpg)
|
wtorek, 01 maja 2012 09:48 |
Po meczu w Hlucinie ruszyliśmy do Hawirzowa (Havirov) na mecz IV ligi czeskiej, w którym MFK Havirov podejmował Lokomotivę Petrovice. Mecz miał być o 14.30. Ponad godzinę przed meczem chodziliśmy już wokół stadionu. Stadion jest tam rewelacyjny. Z rozmowy z jednym z ochroniarzy dowiedzieliśmy się, że była tu kiedyś II liga i że stadion spełnia wymogi na I ligę. Jego zdaniem mieści on 5 tysięcy widzów. Naszym zdaniem, to wydaje się, że może nawet 10 tysięcy. Wizualnie bardzo ładny stadion, taki w stylu angielskim. Zaskakująco duży i ładny, jak na obiekt IV ligi.
![Jedna trybuna](/images/Havirow_Lokomotiva/stadion%202.jpg)
|
wtorek, 01 maja 2012 09:29 |
W niedzielę rano musieliśmy jechać do Zebrzydowic, skąd mieliśmy zabrać Arka, który prowadzi stronę estadiosfan. O 8.25 jechaliśmy już w trójkę w stronę Hlucina. Tam o 10.15 mieliśmy zobaczyć mecz III ligi czeskiej, w którym FC Hlucin podejmował SK Unicov. Przed tym meczem gospodarze byli na VII, a goście na IX meczu. Prawie godzinę przed meczem byliśmy na stadionie. Jest tam jedna kryta trybuna na około 1000 osób. Tego dnia zdaniem spikera było ich 275.
![Trybuna w Hlucinie](/images/Hlucin_Unicov/trybuna.jpg)
|
wtorek, 01 maja 2012 09:08 |
W sobotę i niedzielę (28 i 29 kwietnia 2012) pojechaliśmy z Elą na wyprawę groundhopperską, celem lepszego poznania czeskiej piłki. W sobotę zaplanowaliśmy tylko jeden mecz, ale zapowiadający się najciekawiej. W Gambrinus Lidze, czyli czeskiej ekstraklasie, Banik Ostrawa podejmował Viktorię Żiżkov. Był to prawie „mecz na szczycie”. Banik przed tym meczem był na XV miejscu, a Viktoria na XVI. Obie drużyny musiały grać o zwycięstwo. Kilka dni przed meczem złożyłem wnioski akredytacyjne, ale nie otrzymałem na nie odpowiedzi. Jeszcze rano wysłałem maila z zapytaniem, na którego też nikt mi nie odpisał. Mimo to pojechaliśmy licząc, że w najgorszym przypadku kupimy bilety. Opuszczając Polskę zabraliśmy na stopa dziewczynę i chłopaka z Polski, którzy brali udział w autostopowym wyścigu do … Splitu. Takich osób na trasie stało mnóstwo. Wyróżniali się specjalnymi koszulkami. Mieli pecha. Okazało się, że wpakowałem się na płatną autostradę, a nie miałem winiety. Nie mogłem zawrócić. Zjechałem na pierwszym zjeździe w Ostrawie i tam musiałem autostopowiczów wysadzić. Jadąc dalej na „czuja” trafiliśmy prosto pod stadion Banika. Tam bez problemu przyznano nam akredytacje. Mnie prasową, a Eli fotograficzną. Poszliśmy zwiedzić knajpkę klubową – Banicek.
![Sufit w klubowej knajpie Banicek](/images/Banik_Zizkov/sufit%20w%20banicku.jpg)
|
sobota, 03 września 2011 19:39 |
FK Zlate Hory pokonały reprezentację Czech Drugi raz w tym tygodniu zorganizowałem sobie piłkarski wyjazd do Czech. Tym razem wybraliśmy się z żoną do Zlatych Hor. Miejscowy FK Zlate Hory gra w czeskiej V lidze. Po dotychczasowych czterech kolejkach był na V miejscu w lidze. Dziś, czyli 3 września 2011 roku, gościł lidera, czyli FK Kralice. Był to więc mecz na szczycie. Nigdy wcześniej nie byłem na stadionie w Zlatych Horach. Dobrze, że na początku miejscowości zapytałem o stadion, bo znajduje się przy pierwszym zakręcie w lewo, a nie widać go z drogi. Wchodząc na stadion zakupiłem bilet w cenie 20 koron i program w cenie 5 koron.
![Widzowie](/images/Zlatehory_Kralice/widzowie.jpg)
|
środa, 31 sierpnia 2011 22:21 |
Przygraniczne Mikulovice gościły Teplice Od dłuższego czasu planowałem, że pojadę do Mikulovic na mecz Pucharu Czech, ponieważ do tej miejscowości miał przyjechać pierwszoligowiec z Teplic. Spodziewałem się ciekawego i zaciętego spotkania. Liczyłem nawet na sensację, ponieważ w tamtym sezonie dwukrotnie widziałem w akcji piłkarzy z Mikulovic i wiedziałem, że ambicji im nie zabraknie. Na mecz przyjechałem o 15.30, czyli półtorej godziny przed czasem. Kiedy podjechałem pod stadion okazało się, że jest tam mnóstwo kibiców. Więcej niż na meczach, na których byłem dotychczas w Mikulovicach.
![Nadkomplet](/images/Mikulovice_Teplice/nadkomplet.jpg)
|
niedziela, 07 sierpnia 2011 12:51 |
W sobotę 6 sierpnia chciałem pojechać na mecz, ale gdzieś blisko. Dwa dni wcześniej prawie całą dobę straciłem (choć to złe słowo) na mecz Legii. Tymczasem ligi regionalne w Polsce jeszcze nie grały. Okazało się, że tego dnia ruszały regionalne ligi czeskie. Sprawdziłem więc na mapie internetowej, gdzie blisko można zobaczyć jakikolwiek mecz. I wybór padł na nieznaną mi miejscowość Supikovice. Tam miejscowy Tatran podejmował Jiskrę Velka Kras. Mecz zakończył się wynikiem 10:0, choć ja naliczyłem 11 bramek. Jak obliczyłem jest to VIII liga czeska (okręg Ołomuniec, a podokręg Jesenik). Z wyjazdu jesteśmy z Elą bardzo zadowoleni. Wiele spraw zaskoczyło mnie na plus, a tylko nieliczne na minus.
![Prezentacja druzyn](/images/Tatran_Jiskra/prezentacja%20druzyn.jpg)
|
środa, 03 sierpnia 2011 07:40 |
30 lipca 2011 roku do mojej groundhopperskiej kolekcji dołączyłem Słowację. Udało mi się zobaczyć mecz MSK Żilina – Slovan Bratysława. Rozpoczął on mój drugi sezon groundhopperski. Co ciekawe tamten też zaczął się zagranicą. Moją relację podzielę na cztery części: 1) okres przed wejściem na stadion, 2) stadion, 3) kibice i 4) mecz.
![Wynik](/images/Zylina_slovan/wynik.jpg)
|
sobota, 02 kwietnia 2011 22:33 |
2 kwietnia 2011 roku mieliśmy okazję oglądać mecz IV ligi czeskiej, do którego doszło w Mikulovicach. Na tamtejszym kameralnym stadionie miejscowa drużyna gościła zdecydowanego lidera tej ligi, czyli zespół rezerw Banika Ostrawa.
![Trybuna w Mikulovicach](/images/zdjecia/mikulovice-banik%201a.jpg)
|
niedziela, 13 lutego 2011 21:02 |
Mając w pamięci derby Moraw, które zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie, postanowiłem zobaczyć mecz w IV lidze czeskiej. Wybrałem się (oczywiście z żoną) do Mikulovic. Spodziewałem się wiejskiego boiska, bo klub ten nie ma nawet swojej strony internetowej. Mecz odbył się 30 października 2010 roku. Kiedy zbliżaliśmy się do stadionu przeżyłem miłe zaskoczenie. Okazało się, że mecz odbywa się na ładnym, kameralnym stadionie.
![Bilet Mikulovice - Valasske Mezirici](/images/zdjecia/zdjcie-0076.jpg)
|
sobota, 12 lutego 2011 22:42 |
Dla mnie byłoby najlepiej, gdyby nasze ligi nie miały wakacyjnej przerwy. Wtedy mam najwięcej czasu. Kiedy zorientowałem się, że 22 sierpnia 2010 roku w Ołomuńcu gra Sigma ze Zbrojovką postanowiłem to zobaczyć. Na tyle znam geografię, że wiedziałem, że to są derby Moraw. Obawiałem się tylko tego, że mogę nie dostać się na stadion z braku biletów lub jakiś śmiesznych kart kibica. Skontaktowałem się więc z największym znawcą czeskiego futbolu, czyli Krzychem z www.myfootballway.com, który uspokoił mnie, że tylko Banik z czeskich klubów wprowadził karty kibica.
![Bilet Sigma Ołomuniec - Zbrojovka Brno](/images/zdjecia/zdjcie-0078.jpg)
|
|
|