Polub nas na Facebooku
Groundhopping
Moje rankingi
Gościmy
Naszą witrynę przegląda teraz 64 gościStatystyki strony
Użytkowników : 1Artykułów : 1687
Odsłon : 4089985
Designed by: |
Stal Nysa - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3-0 (04.01.2020) |
poniedziałek, 06 stycznia 2020 13:11 |
To był znakomity początek siatkarskiego nowego roku na Hali Nysa. Subiektywnie patrząc, to w tym sezonie spotkanie z Lechią podobało mi się najbardziej. Ucieszyłem się już , gdy nie znalazłem wolnego miejsca na parkingu. Potem byłem w pełni ukontentowany grą nyskich siatkarzy. A i doping, w tym wizyta fanów z Tomaszowa Mazowieckiego, spowodował, że halę opuszczałem zadowolony.
Kiedy tuż przed 18.00 nie znalazłem wolnego miejsca na parkingu, to ucieszyłem się, że na hali wreszcie jest wysoka frekwencja. Jak wszedłem, to w pierwszej chwili trochę się rozczarowałem, bo okazało się, że nie rozłożono dolnych trybun. I nie chodziło mi o samą decyzję, a bardziej oto, że nie ma kompletu widzów. Jednak i tak wydawało mi się, że w tym sezonie mecz z Lechią zgromadził największą publikę. Obie trybuny były pełne, co bardzo ładnie prezentowało się. Później moje przypuszczenia potwierdził klub ogłaszając, że na meczu było 1600 widzów. W ostatnich latach Lechia stała się marką w I lidze i przyciągnęła sympatyków siatkówki z Nysy. W zeszłym sezonie większość kibiców Stali właśnie w zespole z Tomaszowa widziała największego rywala w walce o PlusLigę, a nie w Ślepsku. Rok temu na parkiecie w Nysie szalał duet Neroj – Musiał. Dziś ten drugi zawodnik jest już w siatkarskiej ekstraklasie. W tym meczu do drużyny Stali trudno jest przyczepić się. Odniosła niezwykle pewne zwycięstwo i co ważne, zagrała bardzo dobrze i równo. W żadnym secie końcowy sukces nie wisiał na przysłowiowym włosku. O ile w poprzednich meczach miałem zastrzeżenia do zagrywki nysan, to w tym spotkaniu wyglądała ona dużo lepiej. Poszczególne partie Stal wygrała do 22, 15 i 20. Wyjściowy skład nyskich ulubieńców wyglądał tak, jak w poprzednich spotkaniach. Tworzyli go: Szczurek, Krzysiek, Bućko, Łapszyński, M’Baye, Zajder i Czunkiewicz. Kiedy trener Stelmach poczuł, że jego podopieczni kontrolują mecz, to na krótko wpuścił Kaczorowskiego, Dobosza, Matulę i Schamlewskiego. MVP tego spotkania został Bartosz Bućko, który zdobył 16 punktów. Jednym więcej może w tym meczu pochwalić się Bartosz Krzysiek. W zespole Lechii najbardziej interesowała mnie gra Karola Rawiaka, Bartłomieja Neroja i Kamila Gutkowskiego. Ten pierwszy, to były zawodnik Stali, którego szczególnie zapamiętałem z tego, jak swoją grą uratował ... Juve Głuchołazy przed spadkiem z II ligi, co było efektem słynnego transferu medycznego. Co do Neroja, to byłem ciekawy, czy utrzymał jakość gry z poprzedniego sezonu. Jednak najbardziej obawiałem się Gutkowskiego, bo odnoszę wrażenie, że on zawsze w meczach ze Stalą wznosi się na wyżyny. Tym razem trener Lechii nie dał mu za wiele pograć. Na szczęście nikt z tej trójki nie był w stanie wpłynąć na losy meczu. Główna grupa Klubu Kibica Lechii pojawiła się na trybunach w połowie pierwszego seta. Choć ich ulubieńcom nie szło, to sprawiali wrażenie zadowolonych z wyjazdu. Żeńska część tej grupy potańczyła sobie trochę do muzyki puszczanej w przerwach. Ze swoim dopingiem nie potrafili się przebić. Głośniejszy był miejscowy Klub Kibica. W czasie tego spotkania była jeszcze jedna zorganizowana grupa nyskich kibiców, którzy byli na drugim końcu trybuny zajmowanej przez oficjalny Klub Kibica Stali. Stal w swoim szesnastym meczu odniosła piętnaste zwycięstwo i ma już 13 punktów przewagi nad drugim w tabeli zespołem, którym jest drużyna z Lublina. Oby tak dalej i żeby tylko kontuzje nas omijały.
Więcej zdjęć z tego meczu opublikowałem na przegladligowy.com TUTAJ facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz instagram.com/mojewielkiemecze |