Juve Głuchołazy - AT Jastrzębski Węgiel 3-1 (14.02.2016) |
wtorek, 16 lutego 2016 13:42 |
Przed drugoligowym meczem z Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla Juve miało jeszcze teoretyczne szanse na uniknięcie play outów. Żeby ich nie stracić musiało wygrać. Kiedy przed meczem zobaczyłem, że w zespole gości rozgrzewają się Radosław Gil i Konrad Formela, to pomyślałem, że drużyna z Głuchołaz raczej tego nie wygra. Ci dwaj siatkarze są w kadrze zespołu grającego w PlusLidze i w ten weekend grali nieźle w przegranym spotkaniu z Resovią. Gdy na początku pierwszej partii goście uzyskali dziewięciopunktową przewagę, to byłem przekonany, że będzie 0:3.
Juve podjęło jednak walkę. Przy stanie 17:22 trener gości, którym jest ojciec Michała Kubiaka, zdjął m.in. Gila. Nie była to jedyna zmiana. Okazało się, że młodzi siatkarze z Jastrzębia dali sobie wydrzeć tak dużą przewagę i przegrali seta do … 22. Od początku drugiej partii na parkiecie byli obaj gracze z PlusLigi. Juve jednak było wyraźnie lepsze. Szczególnie było widać różnicę w zaangażowaniu. Każdy zdobyty punkt niezwykle cieszył graczy z Głuchołaz. Nie było z kolei widać radości z gry u młodych jastrzębian. Zdobywane punkty ich jakoś szczególnie nie cieszyły. Juve wygrało do 19. Trzeciego seta wygrali goście do 21, czym postraszyli nielicznych kibiców z Głuchołaz. Być może o niskiej frekwencji zadecydował nietypowy termin rozgrywania meczu – niedziela godzina 20.00. Najbardziej zacięty i wyrównany był czwarty set. Juve wygrało go do 23 i w ten sposób przedłużyło szanse na uniknięcie dodatkowych spotkań o utrzymanie. Po meczu porozmawiałem chwilę z Radosławem Gilem, który porażkę swojego zespołu tłumaczył m.in. tym, że trener robił dużo zmian i dał pograć czternastu zawodnikom. Wywiad ten opublikowałem na tej stronie i na przegladligowy.com. Na przegladligowy.com umieściłem też zdjęcia z tego meczu. Okazało się, że w trakcie meczu zgubiłem legitymację prasową, o czym nie wiedziałem. W trakcie robienia wywiadu z Radosławem Gilem przyniósł mi ją zawodnik Juve, Grzegorz Pajda, za co mu jeszcze raz dziękuję.
www.facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |