TJ Vresina - Slavia Pist 3-0 (23.07.2017) Drukuj
poniedziałek, 24 lipca 2017 19:00

W ramach groundhopperskiej trzydniówki z Jackiem z trzirogielwer.blogspot.com w niedzielę wybraliśmy się do Czech na mecz o Puchar Opawy. Spotkanie miało się odbyć w miejscowości Vresina, której miejscowy TJ miał podjąć Slavię Pist. I właśnie słowo miał jest kluczowe. Otóż goście nie przyjechali, choć są z sąsiedniej wioski i mają stadion, którego by się nie powstydziły kluby drugoligowe.


Jacek to jest taki znawca czeskiej piłki, że kiedy zbliżaliśmy się do stadionu, to pokazał mi na faceta i powiedział, że to sędzia. Zdziwił się, że on gdzieś jedzie zamiast sędziować to spotkanie. Na bramie sprawa się wyjaśniła. Pan sprzedający bilety powiedział, że wchodzi się za darmo, bo goście nie przyjechali. Brak ich wcale nie powodował, że ludzie rezygnowali z wejścia na obiekt. Kupowali piwo i kiełbaski i zajmowali miejsca. Po chwili zaczął się wewnętrzny sparing.

Ela, która przed nami weszła na teren obiektu i nie wiedziała, że gracze gości nie przyjechali, ze zdziwieniem zapytała mnie, czemu tego meczu nikt nie sędziuje.

Jacek miał w zanadrzu jeszcze kilka meczów, stąd szybko wynieśliśmy się ze stadionu.


IMG7277.JPG

IMG72801.JPG

IMG7281.JPG

IMG72831.JPG

IMG7286.JPG

IMG72900.JPG

IMG7291.JPG

IMG7296.JPG

www.facebook.com/mojewielkiemecze

www.instagram.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkieMecz