Sparta Ostroszowice - Błękitni Owiesno 1-5 (09.10.2016) |
poniedziałek, 10 października 2016 19:59 |
Plan minimum mojego dwudniowego (niepiłkarskiego) wyjazdu na Dolny Śląsk zakładał pooglądanie meczu w Świdnicy i w sobotę go zrealizowałem. W niedzielę postanowiłem, że jak nie będzie padać i będzie cieplej niż w sobotę (8 stopni), to pojadę. Biłem się z myślami, czy pojechać na dwa mecze klasy B do Wałbrzycha, czy na jeden do Roztocznika. W południe było 10 stopni i nie padało, stąd uznałem, że jadę. Wybrałem krótszy wypad. Gdy tylko przejechałem kilka kilometrów, to … zaczęło padać i temperatura spadła o dwa stopnie. Jednak odwrotu już nie było.
Skąd wymyśliłem ten Roztocznik? Otóż ja miałem blisko do Ostroszowic, a wyczytałem, że tamtejsza Sparta gra mecz. Świtało mi coś, że kiedyś czytałem, że Ostroszowice nie grywają u siebie. Nigdzie nie umiałem wyszukać informacji na ten temat. Napisałem więc zapytanie do klubu poprzez ich fanpejdża. Dostałem odpowiedź, że grają w Roztoczniku. Jadąc tam pobłądziłem trochę w samej już tej miejscowości. Mając rozjazd wybrałem skręt w prawo i trafiłem na zonka, czyli wybór był zły. Przez to chwilę się spóźniłem. Gdy podjechałem pod stadion, to nieźle lało. Boisko w Roztoczniku to bardzo fajny obiekt. Po meczu sprawdziłem, że w klasie A gra na nim drużyna o ciekawej nazwie Klubokawiarnia Roztocznik. Nie będę tego obiektu opisywał. Wystarczy pooglądać film i zdjęcia, by docenić jego urok. W kulminacyjnym momencie na meczu było 16 widzów. Zespołem lepszym była drużyna z Owiesna, ale wynik 1:5 jest trochę dla Sparty krzywdzący. Oczywiście nikt jej nie skrzywdził. Gracze z Ostroszowic byli nieskuteczni i zmarnowali w II połowie kilka okazji. Z kolei Błękitni wypracowywali takie sytuacje, że jak na szkolnym boisku strzelali z metra do pustej bramki. A skuteczność mieli zabójczą. Dodam, że do przerwy było 1:1. W pewnym sensie to był mój drugi kontakt z Błękitnymi. Kiedyś wybrałem się na ich mecz do Owiesna, ale niestety ich przeciwnik nie przyjechał i nie mogłem wtedy poznać ich skuteczności.
Więcej zdjęć z tego meczu na stronie Przeglądu Ligowego TUTAJ
facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |