Atom Grądy - Unia Reńska Wieś 2-3 (2011-12) |
niedziela, 16 października 2011 19:18 |
Dreszczowiec w Grądach
Już w 8 minucie goście objęli prowadzenie. 7 minut później było 1:1. Mecz był wyrównany i zacięty. Odbywał się jednak w sportowej atmosferze. Nie było na boisku brutalności. W 27 minucie sędzia podyktował wątpliwy rzut karny przeciw gospodarzom. Liniowy go nie sygnalizował. Zawodnik Unii zamienił go na drugiego gola. I dzięki bardzo dobrej postawie swojego bramkarza Unia schodziła na przerwę prowadząc 2:1. Bramkarz ten czterokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki. M.in. znakomicie obronił strzał z rzutu wolnego. Na początku II połowy Atom przycisnął i w 56 minucie zdobył wyrównującą bramkę. Jednak zawodnicy Unii ku zaskoczeniu miejscowych widzów rzucili się do szaleńczego ataku i już po 2 minutach objęli prowadzenie 3:2. I w tym momencie dali się zepchnąć do głębokiej obrony. Przewaga Atomu była bardzo wyraźna. Co chwilę wydawało się, że zdobędą wyrównującego gola. Tymczasem na posterunku był bramkarz Unii. Wybronił między innymi jedną sytuację sam na sam. Obronił też strzał z rzutu karnego. W końcówce meczu miejscowy zawodnik minął bramkarza i stanął z 5 metrów przed bramką, w której stał jeden obrońca. Zamiast strzelać podał do kolegi, który był na spalonym. Ten bramkę zdobył, ale sędzia słusznie jej nie uznał. Myślę, że bramkarz Unii był bohaterem tego spotkania. Mecz ten oglądało około 140 widzów, w tym spora grupa kibiców gości. Pomimo porażki Atom zachował pozycję lidera. |