LZS Meszno - Agfa Prusinowice 1:1 (2011-2012) Drukuj
niedziela, 20 maja 2012 21:37

Dzisiaj pierwszy raz pojawiliśmy się z Elą na boisku w miejscowości Meszno. Pooglądaliśmy mecz LZS Meszno – Agfa Prusinowice, który rozegrano w ramach rozgrywek opolskiej klasy A (grupa IV). Mecz zapowiadał się ciekawie, bo oba zespoły są zagrożone spadkiem do klasy B. Zespół gospodarzy to w ostatnim czasie pogromca drużyn, które zmierzają do ligi okręgowej. Obiekt w Mesznie zrobił na mnie dobre wrażenie. Niezła murawa, ładny budynek klubowy, drewniana wiata. Wszystko razem nieźle wygląda. Do siedzenia są ławeczki, takie typowe, jak na wiejskich boiskach. Z zainteresowaniem pooglądałem mecz.

 

Było to zacięte spotkanie, stojące na niezłym poziomie. Raczej bym pomyślał, że grają czołowe drużyny, a nie broniące się przed spadkiem. Dobrze prezentowała się trójka sędziów. Na boisku i trybunach (ławeczkach) było bardzo kulturalnie. Zawodnicy grali ostro, ale z wzajemnym szacunkiem. Kibice nie wykrzykiwali wulgarnych wyzwisk wobec sędziów, co często ma miejsce na tego typu meczach. Jeżeli dołożyć do tego piękną pogodę, to warto było udać się na ten mecz.

Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Taki wynik był już do przerwy. Pierwszego gola zdobyli gospodarze. W II połowie optyczną przewagę mieli miejscowi zawodnicy, ale sytuacje do zdobycia bramki mieli głównie przyjezdni, którzy wyprowadzali bardzo groźne kontry. Strasznie jednak marnowali dogodne sytuacje. Kapitanem zespołu gości był wójt gminy Pakosławice.

Więcej zdjęć w galerii w folderze groundhopping-spring 2012