LZS Wójcice - Krab Gierałcice 3-0 (2011-12) Drukuj
niedziela, 09 października 2011 22:27

W dzisiejsze (9 października 2011 r.) zimne popołudnie pojawiłem się na boisku w Wójcicach. Była to moja druga wizyta w tym roku na tym boisku, a pierwsza w tym sezonie. Wójcice to beniaminek A klasy. Niestety, ale na mecz spóźniłem się około 15 minut. Długi czas było to bardzo wyrównane spotkanie. Oba zespoły grały z dużym zaangażowaniem. Zanim padła pierwsza bramka gospodarze powinni prowadzić 2:1, ale żadna z drużyn nie wykorzystała dogodnych sytuacji. Nie biorę pod uwagę pierwszych 15 minut, bo, jak już wspomniałem, ich nie widziałem. Pierwszą bramkę Wójcice zdobyły w 65 minucie.

 

11 minut później było już 2:0. Obie bramki zdobył Paweł Jarmoliński. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli 3 bramkę. Ich zawodnik dosłownie „wjechał” z piłką do bramki.

Na uwagę zasługują jeszcze dwie akcje. Przy stanie 1:0 miejscowy zawodnik przelobował bramkarza gości, ale w ostatniej chwili obrońca z Gierałcic wybił piłkę z linii bramkowej. Goście zdobyli jedną bramkę, ale nie uznaną przez sędziego. Byłaby to bramka sezonu całej ligi. Sędzia przyznał rzut wolny dla Kraba. Jego wykonawca wrzucił piłkę w pole karne, a inny zawodnik uderzając piłkę z przewrotki skierował ją do bramki. Strzelał z około 14 metra. Okazało się, że sędzia nie pozwolił jeszcze na wykonanie rzutu wolnego. W związku z tym nie uznał tej pięknej bramki, a wykonawcy rzutu wolnego pokazał żółtą kartkę.  Na uwagę zasługuje dobra praca sędziów. Pomimo, że zawodnicy obu drużyn grali ostro, to mecz był rozgrywany w sportowej atmosferze. Nie było w nim złośliwości. Niezbyt pewnie spisywał się bramkarz z Gierałcic, któremu parokrotnie wypadła piłka z rąk. Nie można jednak winić go za przegraną.

Więcej zdjęć w galerii