Polonia Biała - LZS Nowy Dwór Kórnica 4-1 (27.09.2014) Drukuj
niedziela, 28 września 2014 12:16

Przeglądając terminarze,  w celu wybrania jakiegoś meczu w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, trafiłem na zdjęcie kibiców Polonii Biała. Byłem mile zaskoczony, że coś takiego dzieje się  38 km ode mnie. Pojechaliśmy więc na mecz opolskiej klasy A, Polonia Biała – LZS Nowy Dwór Kórnica. Kiedy przyjechałem zobaczyłem na trybunach ludzi w zielonych koszulkach z szalikami klubowymi na szyjach. Na trybunie wisiał transparent z napisem: „Bialscy fanatycy”. Obok stał drugi (mniejszy): „Polonia Biała walcząc zwycięża”. Jeden z kibiców miał dużą flagę biało-zieloną. Kibice prowadzili doping. Jeden z nich miał megafon, a drugi bęben.

 

Na trybunie było około 120 widzów, z czego kilkunastu było w młynie. Najgłośniejszy z nich był ten z megafonem. Słuchając go na początku miałem skojarzenie z kościelną procesją, na której najbardziej słychać księdza mającego megafon. Na drugi dzień dostałem maila, że na meczach Polonii doping prowadzi … ksiądz. Jeśli to prawda to niezły hit.
Jeśli chodzi o sam doping to był trochę specyficzny. W repertuarze usłyszałem parę znanych przyśpiewek, typu „Dla nas ten klub jest niczym Bóg”. Były też specyficzne przyśpiewki, np. do melodii „Pszczółka Maja”. Dość oryginalne było skandowanie hasła: „Zero już mamy na pierwszą bramkę czekamy". W sumie słowa uznania dla kibiców z Białej, za to, że się w to bawią. Postaram się zobaczyć ich w akcji w jakimś meczu wyjazdowym.
Nieźle wygląda stadion Polonii. Jest on ogrodzony i ma jedną trybunę, na której są plastikowe krzesełka. Budynek klubowy jest po drugiej strony ulicy, stąd zawodnicy udający się  w przerwie do szatni musieli opuścić teren stadionu. Goście spędzili przerwę wokół ławki rezerwowych.
Mecz był dość ciekawy, ale na przeciętnym poziomie. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0. Goście na początku nie wykorzystali rzutu karnego, czego niestety nie widziałem, bo się chwilę spóźniłem. Jedną z tych 2 bramek Polonia zdobyła z rzutu karnego, co można zobaczyć na filmie pokazującym doping miejscowych fanów.
W II połowie piłkarze Nowego Dworu szybko zdobyli kontaktową bramkę. Jednak byli tego dnia słabsi i stracili kolejne 2 bramki. Sami nie wykorzystali drugiego karnego, bo tym razem ich zawodnik trafił w poprzeczkę.

W czasie meczu bramkarz gości mało co sam sobie nie wrzucił piłki do bramki. Był taki moment, że sędzia wahał się, czy czasem piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Stałem blisko i gola nie było. Widać to na jednym ze zdjęć.


IMG9320.JPG

IMG9322.JPG

IMG9323.JPG

IMG9324.JPG

IMG9326.JPG

IMG9337.JPG

IMG9342.JPG

IMG9344.JPG

IMG9347.JPG

IMG9348.JPG

IMG9349.JPG

IMG9350.JPG

IMG9352.JPG

IMG9354.JPG

IMG9356.JPG

IMG9358.JPG

IMG9362.JPG

IMG93580.JPG

IMG93620.JPG

IMG9363.JPG

IMG9365.JPG

IMG9366.JPG

IMG9367.JPG

IMG9372.JPG

IMG9374.JPG

IMG9375.JPG

IMG9376.JPG

IMG9377.JPG

IMG9378.JPG

IMG9381.JPG

IMG9384.JPG

IMG9392.JPG

IMG9394.JPG

IMG9396.JPG

IMG9400.JPG

IMG9401.JPG

IMG9407.JPG

IMG9410.JPG

IMG9413.JPG

IMG9414.JPG

IMG9416.JPG

IMG9417.JPG

IMG9418.JPG

IMG9421.JPG

IMG9422.JPG

IMG9423.JPG

IMG9424.JPG

www.facebook.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkieMecz