Górnik Pszów - LKS Górki Śląskie 3:0 (2011-12) Drukuj
poniedziałek, 22 sierpnia 2011 11:20

20 sierpnia 2011 roku wybraliśmy się na mecz Górnika Pszów. Jest to znany klub, który jednak największe sukcesy odnosił w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Wtedy Górnik grał w II lidze zajmując w niej nawet IV miejsce. Doszli też do ¼ PP. Obecnie grają w lidze okręgowej. Tego dnia gościli u siebie zespół LKS Górki Śląskie. Bardzo okazale prezentuje się stadion w Pszowie, zwłaszcza jak na ligę okręgową. Oficjalnie jest tam 6 tysięcy miejsc, z tego 3 tysiące miejsc siedzących. Główna trybuna jest cała kryta.

 

Są na niej plastikowe krzesełka i ławeczki. W oczy rzuca się bardzo wysoki płot oddzielający boisko od trybun. To chyba pozostałość z czasów gry w II lidze. Po drugiej stronie jest kamienna trybuna. Na środku jest zgrabny budynek, na którym jest tablica wyświetlająca różne informacje i reklamy. Na terenie stadionu jest budynek restauracyjny, gdzie m.in. sprzedawane jest piwo. Ze względu na piękną pogodę niektórzy z kuflami piwa wchodzili na trybuny. Wchodząc na stadion musiałem kupić bilet za 5 zł (tradycyjnie Ela miała wstęp wolny). Bilet jest wyjątkowo nieciekawy. Na trybunach zasiadło około 180 widzów. Sam mecz był dość ciekawy

W pierwszych minutach wydawało się, że gospodarze wygrają bardzo wysoko. Goście ograniczali się tylko do obrony własnej bramki. Dość szybko stracili gola, a taktyki nie zmieniali. Dopiero po około 20 minutach zaczęli toczyć równorzędny pojedynek i zagrażać bramce Górnika. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0. Po przerwie zespół z Górek Śląskich prowadził otwartą i wyrównaną grę. Miejscowi byli jednak tego dnia zespołem lepszym i wygrali 3:0. W zespole gości w drugiej połowie na boisku pojawił się zawodnik z fryzurą podobną do Daniela Ljuboji.

Więcej zdjęć w galerii