KS Twardawa - LKS Goświnowice 2-0 (15.08.2023) Drukuj
piątek, 18 sierpnia 2023 06:37

Z dwóch powodów wybrałem się do Twardawy. Chciałem „zaliczyć” kolejny stadion, a przy okazji pooglądać mecz drużyny z mojej gminy. Przejechałem łącznie 130 km, żeby zobaczyć jedną dobrą połowę i dwie ładne bramki. Niestety, nie było tam żadnych dodatkowych atrakcji.

 

 

 

Zawsze jadąc samochodem do Kędzierzyna-Koźla widziałem stadion w Twardawie, ale nigdy na nim nie byłem. Po spotkaniu z Goświnowicami mogę napisać, że to 329. obiekt piłkarski, na którym pooglądałem mecz.

Wchodzi się na niego przez ładną stadionową bramę. Jest tam jedna trybuna, która nie jest kryta. Od strony bramy są na niej pojedyncze krzesełka. Na drugim końcu już ich nie ma. Są natomiast betonowe słupki, na których łatwo będzie można kiedyś zamontować kolejne siedziska.

Spotkanie to rozgrywano we wtorek (15.08.) o godzinie 15.00. Tego dnia był ponad 30-stopniowy upał. Dlatego też sędzia zarządzał dodatkowe przerwy na uzupełnienie płynów, w czasie których uruchamiano zraszacze. Krótko mówiąc warunki do gry były ciężkie.

W Twardawie spotkały się drużyny, które przegrały swoje pierwsze mecze. Do przerwy spotkanie podobało mi się. Gra była wyrównana i otwarta. Oba zespoły stwarzały sytuacje bramkowe. Po 45 minutach był bezbramkowy remis, choć śmiało mogło być 2:2.

Po zmianie stron Goświnowice przestały grać. Gospodarze uzyskali wyraźną przewagę, którą potwierdzili golem zdobytym w 56. minucie. Bramka ta nie zmieniła obrazu gry. Dwadzieścia minut później bramkarz gości został przelobowany w sytuacji sam na sam i było już 2:0. Przyjezdni nie byli w stanie zepchnąć miejscowych do obrony i zmienić tego wyniku.

Mecz ten oglądało około 40 widzów. Nie było dopingu, żadnego cateringu, biletów i sprzedaży pamiątek klubowych. Jeśli chodzi o bilety, to ucieszyłem się, jak zobaczyłem, że siedzi pan i sprzedaje wejściówki. Radość moja minęła, jak się okazało, że bierze pieniądze, ale nie daje biletów, bo ich nie ma. Kobiety miały wstęp wolny, co biorąc pod uwagę, że byłem z żoną i nie mogłem pozyskać kolejnego okazu do kolekcji, było dla mnie korzystne.


IMG08720.JPG

IMG0935.JPG

IMG09460.JPG

IMG09790.JPG

IMG09841.JPG

IMG09951.JPG

IMG09960.JPG

IMG1003.JPG

Więcej zdjęć TUTAJ