LZS Ścinawa Nyska - Unia Głuchołazy 2011 Drukuj
sobota, 23 kwietnia 2011 20:43

W wielką sobotę udałem się na mecz ligi okręgowej do Ścinawy Nyskiej. Miejscowy LZS podejmował Unię Głuchołazy. Tym razem towarzyszył mi mój syn. Obawiałem się, że mimo pięknej pogody tego dnia mało kto przyjdzie na mecz. Pomyliłem się. Było około 170 osób. W tym grupa kibiców z Głuchołaz. Miejscowy stadion zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Zaskoczyło mnie też to, że klub sprzedaje bilety, co w lidze okręgowej nie jest regułom.

 

Sam mecz bardzo nam się podobał. Stał na wysokim poziomie. Zaryzykuję stwierdzenie, że był to najlepszy mecz jaki w tym sezonie widziałem w lidze okręgowej. Do przerwy spotkanie było wyrównane. Gospodarze byli skuteczniejsi, bo schodzili na przerwę prowadząc 1:0. Można to było uznać za niespodziankę, bo LZS Ścinawa zajmowała przed tym meczem przedostatnią pozycję. Natomiast Unia była chyba na VII miejscu. Kibice gości odgrażali się w przerwie, że w ciągu pierwszych 15 minut drugiej połowy ich zawodnicy zdobędą 3 bramki. Miejscowi kwitowali to dowcipnymi uwagami. Tymczasem na początku II połowy Unia mocno przycisnęła i dość szybko wyrównała. Potem przez kolejne minuty miała przewagę. Jednak z czasem gospodarze pozbierali się i zdobyli drugiego gola. Przy stanie 2:1 Unia wywalczyła rzut karny. Miejscowy bramkarz wyczuł wykonawcę karnego i gospodarze nadal prowadzili. Pod koniec meczu jedna z kontr przyniosła im trzeciego gola. Po nim goście stracili chęć do gry, a mecz niepotrzebnie się zaostrzył.

Najlepszym zawodnikiem na boisku był według nas Radosław Gołąbek, który grał na lewej pomocy. Rzadko się zdarza, żeby ktoś tak bardzo przewyższał umiejętnościami pozostałych zawodników, jak było to w przypadku tego zawodnika. Asystował przy dwóch bramkach. Znakomicie rozgrywał. Równie dobry był w odbiorze piłki. Niezwykle mądrze grał na czas w ostatnich minutach meczu. Wydaje mi się, ze mógłby z powodzeniem grać w wyższej lidze. Po tym meczu obie drużyny zachowały swoje pozycje w tabeli ligowej. Co ciekawe dzieli ich tylko 5 punktów. Życzę piłkarzom Ścinawy, żeby utrzymali się, bo mają młody i perspektywiczny zespół.

Więcej zdjęć w galerii