Czarni Otmuchów - Chemik Kędzierzyn 0-1 (2012-2013) Drukuj
niedziela, 23 czerwca 2013 20:26

Dla mnie mecz Czarnych Otmuchów z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle zapowiadał się pasjonująco z dwóch powodów. Pierwszy był taki, że wreszcie zespół z powiatu nyskiego miał szanse awansować do III ligi. Wystarczyło wygrać i można było robić po meczu wielką fetę. Na pewno piłkarze Czarnych na nią zasłużyli. W razie niepowodzenia można było też liczyć na kolejny mecz lub porażkę drużyny Małapanew Ozimek. Drugi powód, który przyciągnął mnie na stadion do Otmuchowa, to przyjazd kibiców Chemika, którzy potrafią stworzyć widowisko na trybunach.

Z tych dwóch powodów mocno nakręciłem się na to spotkanie. Na trybunach zasiadło ponad 500 widzów, z tego ponad 100 z Kędzierzyna-Koźla. Ci pojawili się na stadionie chwilę spóźnieni. Komentarze niektórych miejscowych kibiców były w stylu: „Popatrz jaka banda przyjechała, że tyle policji musi ich pilnować.” Jak się okazało, to zachowywali się oni wzorowo. Nie używali w swoim repertuarze wulgarnych przyśpiewek. Nie prowokowali też miejscowych kibiców. Rozwiesili kilka flag i prowadzili głośny i bardzo dobrze zorganizowany doping. W drugiej połowie zrobili pirotechniczną oprawę, do której użyli 3 rac.

W stosunku do nich policja zachowywała się z umiarem, nie była nadgorliwa. W trakcie przerwy osoby od nich przechodziły na drugą stronę stadionu w celu robienia zdjęć. Nie zatrzymywano ich. W czasie meczu dojechała też grupka od nich, która weszła wejściem dla gospodarzy i poszła na ich trybunę włączając si ę w doping swoich kibiców. Po chwili przyszła po nich policja. Ci posłusznie dali się zaprowadzić do swoich. W tym momencie policjanci zajęli się miejscowymi kibicami, którzy pili na trybunach piwo. Byli to spokojni i trzeźwi ludzie, którzy mieli po puszce piwa. Zostali zabrani przez policję celem spisania, a może i ukarania mandatami (tego nie wiem) i po paru minutach wrócili na mecz. Gdy ich brano, to w tym czasie Chemicy odpalili race, stąd na moim filmie słychać, jak miejscowi mówią do policji, że to przecież jest niedozwolone. Mówią to, bo są oburzeni, że ich zdaniem policja zajmuje się takimi drobiazgami, jak wypicie piwa na meczu.
Mecz był trochę dziwny, bo już w pierwszym kwadransie miejscowi powinni prowadzić 3:0. Jednak seryjnie marnowali sytuacje sam na sam z bramkarzem Chemika, który był bohaterem tego pojedynku.

Potem Czarni grali sprawiając wrażenie spiętych i przesadnie ostrożnych. Częściej atakowali piłkarze gości. W II połowie bramkarz Chemika wspaniałą robinsonadą uratował ponownie swój zespół przed utratą bramki (interwencja jest na filmie). Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, to w 88 minucie gola zdobył Chemik i wygrał to spotkanie. Po meczu piłkarze gości cieszyli się razem ze swoimi kibicami. Tymczasem piłkarze Czarnych opuścili boisko ze spuszczonymi głowami. Ich sympatycy opuścili szybko stadion. Nikt nie podziękował piłkarzom za wspaniały sezon, a był to ostatni mecz w Otmuchowie i wcale Czarni nie stracili szans na awans. Po paru minutach usłyszałem z szatni śpiew piłkarzy z Otmuchowa. Okazało się, że Małapanew przegrała i Czarni awansowali już do III ligi. Niestety na stadionie nie było już kibiców. Ja poczułem niesmak i nie podobało mi się to. Nie wiem czemu nie czekano na wyniki z innych boisk. No chyba, że w Otmuchowie ludzie nie wierzą w awans ze względów finansowych możliwości klubu i miasta. Mam jednak nadzieję, że w przyszłym sezonie na ten stadion przyjadą m.in. piłkarze i kibice BKS Stal Bielsko-Biała i Odry Wodzisław.
W galerii zdjęcia z meczu
Film z meczu TUTAJ