Odra Opole - GKS Katowice 1-2 (25.08.2018) |
środa, 28 marca 2018 20:20 |
Niestety, ale mecz z GKS-em był najsłabszym spotkaniem Odry, jaki w tym sezonie widziałem w jej wykonaniu. Choć było zimno, to frekwencja była przyzwoita. Bardzo dobry był doping. Największy minus (oprócz porażki Odry), to brak kibiców gości. W zespole gości zagrał były gracz Odry, Lukas Klemenz. W Odrze miałem okazję pierwszy raz zobaczyć grę czterech nowych zawodników. Moją uwagę przykuł strój trenera Gieksy, Jacka Paszulewicza.
Wprawdzie to był już trzeci mecz opolan w tej rundzie, ale mój dopiero pierwszy. Dlatego też pierwszy raz w tej drużynie widziałem takich graczy jak: Tomas Mikinić, Mateusz Czyżycki, David Ledecky i Sebastian Bonecki. Podobnie jak pozostali zawodnicy, delikatnie mówiąc, nie zachwycili. Z zainteresowaniem patrzyłem na grę Lukasa Klemenza, który kiedyś grał w Odrze i młodzieżowych reprezentacjach Polski. Jeżeli do niego dołożymy np. takich byłych ekstraklasowych graczy, jak np.: Abramowicz, Mokwa, Zajdler, Błąd i Kędziora, to Katowice są personalnie bardzo mocną drużyną. 2195 widzów nigdy mnie w Opolu nie zadowoli, ale porównując to z wieloma innymi spotkaniami Odry, to frekwencja była niezła. Bynajmniej wzrokowo to przyzwoicie wyglądało. Myślałem, że jest więcej osób. Młyn się nie oszczędzał. Poniżej krótki mój film z jego dopingiem.
W czasie meczu trochę zmarzłem. Zastanawiam się, jak całe spotkanie przetrwa ł Jacek Paszulewicz, który był ubrany, jakby prosto z meczu szedł na wesele. Był w garniturze i koszuli. Bez żadnego ocieplacza w stylu Adama Nawałki. Ja miałem zimową kurtkę i sweter i wyszedłem skostniały. Na mecz ten przyjechałem z dwoma osobami z Nysy. Dla jednej z nich była to pierwsza w życiu wizyta na stadionie Odry. Na wytłumaczenie dodam, że jest młoda i nie mieszka w Polsce.
Więcej zdjęć z tego meczu umieściłem na przegladligowy.com TUTAJ www.facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |