Tatran Krasno nad Kysucou - Druzstevnik Liptovska Stiavnica 1-1 (30.07.2017) |
środa, 02 sierpnia 2017 18:57 |
Będąc na meczu w Krasno nad Kysucou miałem okazję zobaczyć ligowy debiut trenerski Pavla Stano, a po meczu z nim porozmawiać. Trybuna stadionu w tej miejscowości przypomina mi tę z Mikulovic w Czechach. Ogólnie stadion, Stano i stadionowa knajpa, to największe atrakcje tego meczu. Samo spotkanie przeciętne, a atmosfera na trybunach beznadziejna.
Dzień wcześniej z Jackiem z trzirogielwer.blogspot.com byliśmy na kilkunastogodzinnej wyprawie na meczu AS Trencin – DAC Dunajska Streda. Jak się o północy rozstawaliśmy, to ustaliliśmy, że jak będziemy w formie, to w niedziele jedziemy znowu na Słowację, a jak nie, to coś w Polsce poszukamy lub sobie całkiem odpuścimy. Kiedy rano zdzwoniliśmy się, to po kilkunastu sekundach ustaliliśmy, że nic nie odpuszczamy i obaj chcemy jechać do Krasno na Kysucou. Byliśmy w tym zgodni, choć mieliśmy problem z zapamiętaniem nazwy tej miejscowości. Niestety z wyjazdu tego wypadła nam moja Ela, którą dopadła silna migrena. Jacek znalazł jednak dwie chętne osoby, które pojechały z nami. Była to sympatyczna para, która dodała kolorytu temu wyjazdowi. Stadion otoczony jest górami. Widoki tam są piękne. Jest tam jedna trybuna kryta. Typowa architektura jak na czeskich obiektach. Na stadionie jest knajpa klubowa. Ceny tam niższe niż w Trencinie. Piwo po 1 euro. Na mecz sprzedawano bilety, ale one były w formie programów. Była jednak na nich informacja, że pełnią rolę biletów. Były po 1,5 euro. Mecz był w ramach rozgrywek słowackiej III ligi. Była to pierwsza kolejka. I połowa była słaba. Druga dużo ciekawsza. Ogólnie mecz przeciętny. Oglądało go według moich obliczeń 240 widzów. Dopingu nie było żadnego. Mało tego, ale nawet nie wyczułem, żeby ludzie się w czasie tego meczu mocno ekscytowali. Po meczu podszedłem do Pavla Stano, który przez 10 lat grał w polskiej ekstraklasie, w Polonii Bytom, Jagiellonii, Podbeskidziu, Koronie i Termalice, żeby z nim porozmawiać. Zgodził się bez problemu. Okazał się człowiekiem kulturalnym i inteligentnym. Rozmawialiśmy po polsku z czym nie miał żadnego problemu. W tym czasie Jacek robił nam zdjęcia, a potem dołączył do rozmowy. Była to już jednak pogawędka nieoficjalna, stąd w wywiadzie jej nie umieściłem.
Więcej zdjęć z tego meczu opublikowałem na przegladligowy.com TUTAJ Wywiad z P. Stano znajdziecie na mojewielkiemecze.wodip.opole.pl i przegladligowy.com www.facebook.com/mojewielkiemecze www.instagram.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |