Hajduk Split - HSV Hamburg |
sobota, 23 października 2010 11:47 |
W lipcu 2010 roku miałem okazję gościć na stadionie Hajduka Split. Trafiłem na towarzyski mecz z HSV. Bardziej od samego meczu interesowali mnie miejscowi kibice, czyli słynna Torcida. Wraz z synem zasiedliśmy w samym młynie. Przed meczem byłem pełen obaw, że Torcida towarzyskie spotkanie odpuści. Pod stadion przyszliśmy 2 godziny przed meczem, mimo, że bilety kupiliśmy 2 dni wcześniej. Okazało się, że jeszcze nie wpuszczano na stadion. Dopiero 50 minut przed meczem weszliśmy na zupełnie pusty obiekt. Dopiero kilkanaście minut przed meczem zaczął się powoli wypełniać. Najwięcej kibiców weszło 5 minut przed meczem. W sumie było 15 tysięcy osób. Najbardziej była zapełniona trybuna za bramką, gdzie siedziała, a właściwie stała Torcida.
Przez całe spotkanie doping był niesamowity. Z meczu niewiele wiem, bo kibice prezentowali się lepiej. Choć przyznam, że spotkanie było niezłe. Zakończyło się wynikiem 3:3. W czasie meczu odpalono parę rac. Nie było wyjątkowo ciekawych ultrasowskich pokazów. Jako uzupełnienie tego zbyt krótkiego opisu chciałbym dodać kilka ciekawostek związanych z tym meczem. Robię to na prośbę tych, którzy po przeczytaniu mojej relacji byli zawiedzeni, że nic ciekawego nie znaleźli. A wiadomo, że Hajduk, a zwłaszcza jego kibice wzbudzają zainteresowanie w Polsce. |