Śląsk - Benfica 2:4 (2012) Drukuj
poniedziałek, 23 lipca 2012 13:13

Mecz Śląska z Benficą zgromadził zaledwie (moim zdaniem) 30 tysięcy widzów. Było to bardzo ciekawe spotkanie. Był głośny doping, choć dość słabo fanów Śląska wspierali kibice siedzący na stadionie. Widać było, że wielu z nich nie bywa na meczach Śląska. Była też oprawa, czyli wielka sektorówka i odpalone race. Śląsk grał bardzo ambitnie, ale było widać, że zawodnicy Benfici są zespołem lepszym. Zastosowali pressing, z którym gospodarze nie bardzo sobie radzili. Śląsk grał lepiej niż w lidze, Benfica przeważała. Do przerwy Benfica prowadziła 1:0 po bramce Paragwajczyka Cardozo. Kiedy w 60 minucie Luizao zdobył drugiego gola, wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem po golach Elsnera i Soboty Śląsk wyrównał. I wtedy Benfica pokazała klasę. Zdobyła jeszcze 2 gole.

 

Mecz ten pokazał ile dzieli najlepsze polskie kluby od europejskiej czołówki. Należy podkreślić, że Śląsk zagrał ambitnie i dość mądrze.

Śląsk Wrocław - Benfica Lizbona 2:4
Bramki: Elsner 67, Sobota 69 - Cardozo 14, Luisao 60,  Melgarejo 73, Gaitan 89
Śląsk: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Elsner Ż (89 Menzel), Kaźmierczak Ż - Sobota (79 Tetłak), Cetnarski (79 Garyga), Mila - Ł. Gikiewicz.
Benfica: Artur - Maxi Pereira, Ezequiel Garay, Luisão,  Melgarejo (90+2. Luis Pinto) - Javi García, Witsel (90. Nélson Oliveira), Bruno César (46. Ola John), Nolito (46. Carlos Martins) - Cardozo (66. Kardec), Djaló (46. Gaitán).

Więcej zdjęć w galerii w folderze groundhopping - autumn 2012