Wszyscy o coś walczą, czyli II liga na półmetku Drukuj
czwartek, 17 listopada 2016 19:17

W tym sezonie II liga jest niezwykle ciekawa. Na półmetku rozgrywek mamy taką sytuację, że każdy zespół o coś gra. Jedni walczą o awans, inni chociaż o prawo gry w meczach barażowych o I ligę, a jeszcze inni o utrzymanie. Z tego spora cześć zespołów jest takich, że tak naprawdę ich sytuacja powoduje, że liczą się  w grze o awans, ale jednocześnie są zagrożeni walką o utrzymanie. Atrakcyjność II ligi podnosi fakt, że bezpośredni awans z niej uzyskają aż trzy zespoły, a do tego czwarty zagra mecze barażowe z zespołem I ligi. Jeżeli do tego dodamy cztery drużyny, które spadną, to aż połowa ligi znajdzie się na miejscach, które wywołają duże emocje, czyli przyniosą radość lub smutek.

Jeśli chodzi o czołową trójkę, która na chwilę obecną jest na miejscach dających bezpośredni awans, to oderwała się lekko od reszty stawki. Na czele, z dorobkiem 37 punktów jest Raków Częstochowa, który jest jedynym niepokonanym zespołem. O jeden punkt wyprzedza Odrę Opole i  o trzy Radomiak Radom. Zaskakująca może być pozycja Odry, która jest beniaminkiem tych rozgrywek.

Na 4. pozycji (barażowej) znajduje się Puszcza Niepołomice, która ma 28 punktów. Traci więc do wyprzedzających ją zespołów odpowiednio sześć, osiem i dziewięć punktów.

Tuż za jej plecami, ze stratą jednego oczka, jest Siarka Tarnobrzeg. Cztery punkty mniej od Puszczy, czyli całkiem niewiele, mają Błękitni Stargard. Jednak zespół ten ma tylko siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

Na 7. i 8. miejscu mamy dwie Olimpie, Elbląg i Zambrów, które mają po 22 punkty. Można powiedzieć, że to jest środek tabeli, ale w przeciwieństwie do wielu lig, gdzie środek tabeli nie ma o co grać, to tu zespoły te mają tylko po sześć punktów straty do miejsca barażowego, ale równocześnie mają zaledwie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Kolejne drużyny w tabeli muszą mocno spoglądać za siebie, bo Legionovia Legionowo strefę spadkową wyprzedza tylko o trzy punkty, Warta Poznań o dwa, a Gryf Wejherowo i GKS Bełchatów zaledwie o jeden. W jeszcze gorszej sytuacji jest warszawska Polonia, która ma tyle samo (17) punktów, co zespół z pozycji spadkowej.

W strefie spadkowej, czyli na miejscach od 15. do 18., są drużyny, które jeszcze nie są skazane na przyszłoroczną grę w III lidze. Rozwój Katowice ma 17 punktów, a ROW Rybnik i Kotwica Kołobrzeg po 15. W najgorszej sytuacji jest Polonia Bytom, która z dorobkiem 13 oczek ma cztery mniej od będącej na bezpiecznym miejscu imienniczki z Warszawy. Dodajmy jeszcze, że właśnie tyle punktów ujemnych otrzymała bytomska Polonia na starcie tych rozgrywek, czyli na boisku nie jest bez szans.

Dość zaskakująco wygląda fakt, że w strefie spadkowej są aż trzy zespoły z Górnego Śląska.

W strefie tej na chwilę obecną nie ma żadnego beniaminka. Zaskakującym wiceliderem jest Odra. Na 7. pozycji znajduje się Olimpia Elbląg, na 11. Warta Poznań, a na 14. Polonia Warszawa.

Dużo gorzej niż beniaminkowie radzą sobie spadkowicze z I ligi. GKS Bełchatów, który dwa sezony temu grał w Ekstraklasie, jest 13., a Rozwój Katowice 16.

Choć jesteśmy już po rundzie jesiennej, to jeszcze w tym miesiącu piłkarze II ligi zagrają awansem dwie kolejki z wiosny Patrząc na to, jak spłaszczona jest tabela, to po nich może być spore przetasowanie.

Artykuł ten opublikowałem na stronie przegladligowy.com

www.facebook.com/mojewielkiemecze

@MojeWielkieMecz