SP 3 Nysa - kuźnia siatkarskich talentów Drukuj
piątek, 14 czerwca 2013 23:34

Szkołę Podstawową nr 3 w Nysie wyróżnia to, że w ostatnich latach ukończyło ją wielu siatkarzy, na czele z Bartoszem Kurkiem. Absolwenci tej szkoły są złotymi medalistami Mistrzostw Świata i Europy w kategoriach seniorskich i juniorskich. Wielu z nich grało na parkietach PlusLigi, I i II ligi. Reprezentowali, bądź będą w najbliższym sezonie reprezentować,  kluby w Rosji, Francji i we Włoszech.

Poniżej przedstawiam Państwu sylwetki tych, którzy grali w trzech najwyższych ligach.

 

Bartosz Kurek, to zawodnik, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez wielu uważany za obecnie najlepszego polskiego siatkarza. O jego popularności najlepiej świadczy fakt, że na swoim fanpage na Facebooku ma ponad 115 tysięcy polubień. W 2005 roku zdobył złoty medal na Mistrzostwach Europy kadetów. Pomimo 16 lat był już wtedy zawodnikiem PlusLigi. Grał w zespole AZS PWSZ Nysa, gdzie wychodził na parkiet wraz ze swoim ojcem – Adamem. Był wtedy zbyt młodym zawodnikiem, żeby uratować nyski klub przed spadkiem, który do dziś już do PlusLigi nie wrócił.

Po tym sezonie Kurek przeszedł do Mostostalu Kędzierzyn-Koźle. Tam spędził 3 sezony. Z kędzierzyńskim zespołem zajął 2 razy 6. miejsce a raz 8. Jego talent został dostrzeżony przez działaczy Skry Bełchatów, która była najlepszym polskim klubem w pierwszej dekadzie XXI wieku. Z klubem tym osiągnął bardzo wiele w kraju i na arenie międzynarodowej. Trzykrotnie z rzędu zdobył mistrzostwo Polski. W ostatnim sezonie pobytu w Skrze wywalczył wicemistrzostwo. W tym czasie zdobył też trzykrotnie Puchar Polski. Dwukrotnie grał w Final Four, czyli w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Raz wywalczył srebrny a raz brązowy medal. W tym czasie wywalczył ze Skrą 2 srebrne medale w Klubowych Mistrzostwach Świata.

Po 4 sezonach spędzonych w Skrze odszedł do Dinamo Moskwa. Z zespołem tym grał w Lidze Mistrzów i rosyjskiej Superlidze. Nie osiągnął z tą drużyną sukcesów porównywalnych z tymi z czasów gry w Skrze. Po tym niezbyt udanym sezonie w Rosji, Kurek podpisał kontrakt z Lube Banca Marche Macerata. Z klubem tym będzie miał okazję walczyć o wygranie Ligi Mistrzów i ligi włoskiej, która uważana jest za najlepszą na świecie.

Bartosz Kurek największe sukcesy odnosił z reprezentacją Polski. Zdobył z nią wiele medali. Wygrał 2 duże imprezy siatkarskie: Mistrzostwa Europy w 2009 roku i Ligę Światową w 2012 roku. W 2011 roku zdobył srebrny medal Pucharu Świata. Ma też w dorobku brązowe medale wywalczone w 2011 roku na Mistrzostwach Europy i w finale Ligi Światowej. Otrzymał też wiele wyróżnień indywidualnych. Na uwagę zasługują zwłaszcza dwa z nich. W 2012 roku został najlepszym zawodnikiem Ligi Światowej. W tym samym roku czytelnicy Przeglądu Sportowego przyznali mu 2. miejsce w Plebiscycie na 10 Najlepszych Sportowców Polski w 2011 roku. Przegrał tylko z Justyną Kowalczyk. Nigdy wcześniej żaden polski siatkarz nie był tak wysoko w tym prestiżowym plebiscycie.

Drugim najbardziej znanym siatkarzem ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Nysie jest Arkadiusz Olejniczak. To zawodnik, który w 2003 roku wygrał Mistrzostwa Świata Juniorów. Jest to o tyle duży sukces, że od tego czasu polscy siatkarze nie powtórzyli go. Karierę ligową zaczynał w zespole z Nysy, z którym przez 3 sezony grał w PlusLidze. Podczas tego okresu nysanie skutecznie bronili się przed spadkiem.

Najwyższe miejsce, jakie Olejniczak wywalczył z zespołem NKS, to była 7. pozycja. Klubu z Nysy nie było stać na utrzymanie takiego zawodnika i Arkadiusz Olejniczak przeniósł się do Mostostalu Kędzierzyn-Koźle. Zagrał tam 2 sezony, które wraz z zespołem kończył na 5. i 8. miejscu. Były to jego ostatnie sezony w PlusLidze, bowiem wrócił wtedy do Nysy. Spędził tam tylko jeden sezon, który zakończył się nieudaną próbą powrotu do siatkarskiej elity. Olejniczak grał jeszcze w Gwardii Wrocław. Obecnie jest grającym trenerem Juvenii Głuchołazy, którą doprowadził do historycznego sukcesu, jakim jest wywalczenie 3. miejsca w siatkarskiej II ligi.

Łukasz Olejniczak, to starszy brat Arka. Miał okazję pojawić się na parkietach PlusLigi grając w zespole z Nysy. Nie zrobił tam jednak większej kariery. Obecnie gra w drugoligowej Juvenii Głuchołazy.

Podobną drogę kariery przeszedł Rafał Jamrozowicz. On też w młodym wieku (sezon 2004/2005) został dołączony do kadry AZS PWSZ Nysa, gdzie niekiedy tylko miał okazję grać, a obecnie jest zawodnikiem Juvenii Głuchołazy. W międzyczasie grał w drugoligowym AZS Opole.

Krzysztof Lewicki, to kolega z klasy Rafała Jamrozowicza, który w sezonie 2004/2005 też miał okazję pojawiać się na parkietach PlusLigi. On, w przeciwieństwie do swojego kolegi, grał w nyskiej drużynie jeszcze przez jeden sezon w I lidze.

Starszy Olejniczak, Jamrozowicz i Lewicki, to zawodnicy, którzy nie byli gwiazdami PlusLigi, ale sam fakt, że się tam znaleźli jest powodem do dumy dla społeczności nyskiej Trójki.

Dawid Bułkowski zaczynał dorosłą karierę w Stali Nysa, ale już w czasach, gdy ta grała w I lidze. W zespole tym spędził 4 sezony. Jest on synem Janusza Bułkowskiego, który ze Stalą Nysa odnosił największe sukcesy w historii tego klubu. W sezonie 2011/2012 Stal Nysa wygrała I ligę. Duży wkład w to miał Dawid Bułkowski, który pełnił rolę jokera w talii trenera … Janusza Bułkowskiego. Kibice szczególnie pamiętają jego niezwykle mocną i skuteczną zagrywkę. Po tym udanym sezonie, Dawid Bułkowski przeniósł się do KPS Jadar Siedlce, gdzie był mocnym punktem tej drużyny. Jest on zawodnikiem, przed którym jeszcze wiele lat grania.


Szymon Biniek, to najmłodszy absolwent SP nr 3 w Nysie, który pojawił się na ligowych parkietach. Pomimo zaledwie 17 lat w ostatnim sezonie włączono go do kadry Stali Nysa. Początkowo, pełniąc rolę zmiennika,  grał na przyjęciu. Po jednym ze spotkań publiczność nyska skandowała jego imię i nazwisko. Potem trener Jarosław Stancelewski przeniósł go na pozycję libero. Tam miał bardzo mocną konkurencję w osobie Krzysztofa Andrzejewskiego. Najpierw był jego zmiennikiem, a pod koniec sezonu, gdy działacze rozwiązali kontrakt z Andrzejewskim, stał się jedynym libero w drużynie. Wydaje się, że zawodnik ten ma szanse zrobić siatkarską karierę.

Na parkietach II ligi można było oglądać  Ireneusza Wilczyńskiego, który grał w Juvenii Głuchołazy u trenera Arkadiusza Olejniczaka, z którym kiedyś chodził do jednej klasy.

Szkołę Podstawową nr 3 w Nysie ukończyło na razie 7 siatkarzy, którzy pojawili się na parkietach minimum I ligi. Z tego 5 grało w PlusLidze.


W tym gronie jest też jedna zawodniczka, która robi dużą karierę siatkarską.  Aleksandra Szafraniec, bo o niej mowa, na poważnie zaczęła grać w Gwardii Wrocław. Z klubem tym w sezonie 2007/2008 wygrała I ligę, by w następnych dwóch sezonach grać w kobiecej PlusLidze. Wraz z koleżankami wywalczyła 6. i 8. miejsce. To pozwoliło jej w sezonie 2009/2010 zagrać w europejskich pucharach, gdzie w rozgrywkach Chellenge Cup doszła do Final Four. Po tych wspaniałych latach przyszły dwa słabsze sezony. Szafraniec grała w pierwszoligowych klubach w Pszczynie i Trzebnicy. Z tym drugim klubem spadła do II ligi. W tym momencie zdecydowała się na wyjazd do francuskiej I ligi (2. poziom), gdzie grała w klubie AS Saint Raphael, z którym doszła do ćwierćfinału Pucharu Francji.

W ciągu ostatnich 20 lat uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 w Nysie wielokrotnie zdobywali złote medale w Wojewódzkich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej. Kilkukrotnie grali w finałach Mistrzostw Polski w kategorii szkół podstawowych. Przy szkole działał UKS Trójka Nysa, który dwukrotnie zdobył tytuł Mistrza Polski. Jedynym uczniem, który grał w obu zwycięskich zespołach był Arkadiusz Olejniczak.

W szkole, dla uczniów klas IV – VI,  działają klasy siatkarskie dla dziewcząt i chłopców. Uczniowie tych klas mają tygodniowo 10 godzin  wychowania fizycznego i kilka godzin, zwanych potocznie SKS-ami. Pierwszym zawodnikiem, które przeszedł takie szkolenie i trafił do klubu ligowego jest Szymon Biniek. Pozostali zawodnicy chodzili do klas zwanych siatkarskimi, ale nie mieli aż tylu godzin wychowania fizycznego. Nadrabiali to uczestnictwem w dodatkowych zajęciach. W szkole zawsze pracowali bardzo dobrzy nauczyciele. Tym, który rozwinął siatkówkę w Trójce był Roman Palacz. Dostrzeżono jego sukcesy i otrzymał szanse pracy z seniorami Stali Nysa. Najpierw był asystentem Jana Rysia, gdy Stal grała w PlusLidze. Natomiast w I lidze już samodzielnie prowadził ten zespół.

Artykuł ten opublikowałem też na przegladligowy.com. Jeśli lubisz siatkówkę, to polub na Facebooku strony: mojewielkiemecze.wodip.opole.pl i przegladligowy.com.