Asseco Resovia Rzeszów - PSG Stal Nysa 3-1 (10.02.2024) Drukuj
sobota, 17 lutego 2024 22:37

Serce krwawiło, jak człowiek patrzył na grę Stali w Rzeszowie. Rozumiem, że można przegrać z zespołem z TOP 4, ale powinno to być po walce. Na Podpromiu jej zabrakło. Kolejny raz, z czołowym zespołem, Stalowcy oddali mecz bez walki. W podobnym okresie, jak w poprzednim sezonie, Stal jest bez formy. Prawie cały autobus nyskich kibiców pojechał ponad czterysta kilometrów, żeby wspierać swoich ulubieńców, a ci mocno zawiedli.

 

 


Oglądam ostatnio w TV wiele spotkań i widzę zespoły, które walczą o każdą piłkę Robią to w starciach z lepszymi od siebie zespołami. Często sprawiają niespodzianki. Patrzę na drugoligowy Rudziniec, który wznosi się na swoje wyżyny w starciu z Zawierciem, z którym Stal nie ugrała nawet seta. A co widzę w Rzeszowie? Wiele niebronionych piłek, które wpadają obok zaskoczonych nysan. Wiele zepsutych zagrywek, i to takich zagranych w pół taśmy. Nie widzę natomiast żadnej sportowej złości.

Można by pomyśleć, że przecież Stal wygrała seta na trudnym terenie. Jednak pozostałe przegrała do 13, 19 i 16. Do tego Resovia grała drugą szóstką.

Ze względu na kontrolę Inspekcji Transportu Drogowego (nie miała żadnych zastrzeżeń) na hali pojawiliśmy się w połowie pierwszego seta.  Nysa już wysoko przegrywała. Pomimo słabej gry kibice starali się cały czas wspierać swoich ulubieńców. Na Podpromie przyszło 2800 miejscowych fanów. Frekwencja dość duża, zwłaszcza w kontekście tego, że równocześnie grali piłkarze tego klubu.

Nadzieja umiera ostatnia, stąd wierzę, że nyski zespół jeszcze nie raz pozytywnie zaskoczy nas w tym sezonie. Obyśmy jak najrzadziej musieli śpiewać – Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię.

Skład Stali: Zhukouski (0), Kapica (10), El Graoui (6), Gierżot (0), Zerba (10), Kramczyński (0), Szymura (l), Dembiec (l), Szczurek (1), Muzaj (1), Kosiba (6), Włodarczyk (10), Abramowicz (3).


238

338

436

525