Stal Nysa - Krispol Września 3-0 (14.12.2016) |
czwartek, 15 grudnia 2016 23:37 |
Swój ostatni mecz w PlusLidze Stal Nysa zagrała na wiosnę 2005 roku. Od tej pory nie gościła na swoim parkiecie zespołu z PlusLigi. Mam na myśli ligę i Puchar Polski. Dlatego wiedząc, że zwycięstwo nad Krispolem pozwoli jej w następnej rundzie PP podjąć u siebie zespół z PlusLigi, z olbrzymim zainteresowaniem poszedłem na ten pojedynek. Stalowcy nie wypuścili szansy z rąk i pokonali Krispol 3:0. Można więc teraz czekać w Nysie na losowanie, a potem na mecz z kimś z tej od lat nieosiągalnej dla Stalowców ligi.
Patrząc na trybuny, to mecz ten nie wzbudził wielkiego zainteresowania. Może powodem był fakt, że grano w środę, a może wciąż za słaba jest promocja klubu. Mimo trochę niższej frekwencji bardzo głośny był doping, który prowadził dość liczny miejscowy młyn. Spotkanie Stali z Krispolem stało na niezłym poziomie. Myślę, że mogło się podobać. Stalowcy grali najmocniejszym, czyli ligowym, składem. Mi tego dnia podobała się zwłaszcza gra Piotra Łuki (MVP) i Dawida Bułkowskiego. Ten pierwszy asem serwisowym zdobył ostatni punkt pierwszego seta, co można zobaczyć na poniższym filmie.
W zespole gości zagrał też były Stalowiec, Łukasz Karpiewski. Największe emocje były w dwóch pierwszych setach, które Stal wygrała do 23 i 22. Łatwiej poszło w ostatniej partii, którą podopieczni Janusza Bułkowskiego wygrali do 20. Po meczu porozmawiałem z Dawidem Bułkowskim. Wywiad ten można przeczytać na tej stronie i na przegladligowy.com.
www.facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |