Stal Nysa - Krispol Września 3-0 (25.03.2019) |
czwartek, 28 marca 2019 20:59 |
W drugim półfinałowym meczu siatkarskiej I ligi Stal Nysa nie dała szans Krispolowi Września i ponownie wygrała 3:0. Nysanie grają teraz tak, jak myślałem, że będą grać przez cały sezon. Goście tylko w drugiej partii mogli mieć nadzieje na zwycięstwo. Stalowcy wreszcie mają potężną zagrywkę i znakomicie atakują ze skrzydeł. Jak do tego dodamy blok i grę środkiem, które cały sezon były na niezłym poziomie, to możemy znowu myśleć w Nysie o wygraniu ligi. Już u nikogo nie może wywoływać uśmieszku przyśpiewka kibiców Stali, że „ I przyjdzie wiosna i lepsze czasy i powróci nasza Stal Nysa w szeregi ekstraklasy”.
Stalowcy bardzo dobrze zagrywali, ale to co w tym elemencie wyprawiał Zajder, to była już prawdziwa PlusLiga. Jego zagrywki przypominały ataki. Ataki Kaczorowskiego, Bućko i Stolca, to była zupełnie inna jakość, niż jeszcze parę tygodni temu. Niestety na meczu było mniej ludzi, niż w niedzielę. Nie było też kibiców gości, czego przyczyną było to, że spotkanie rozgrywano w poniedziałek. Mimo tego doping nie był gorszy, niż dzień wcześniej. Przykład Stali pokazuje, że w sporcie wszystko się może zdarzyć, a nastroje kibiców mogą bardzo falować. Pamiętam w jakim byłem nastroju po przegranym 3:0 meczu we wrocławskiej Orbicie, a w jakim jestem po dwóch zwycięstwach z Krispolem. W play-offach Stal odniosła dotychczas komplet pięciu zwycięstw i ma obecnie serię dziewięciu kolejno wygranych setów. Oby tak do końca.
Więcej zdjęć na przegladligowy.com TUTAJ facebook.com/mojewielkiemecze @MojeWielkieMecz |